Wisła Kraków, Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk zapisały na swoje konto trzy punkty w sobotnich spotkaniach 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Biała Gwiazda skromnie 1:0 pokonała na wyjeździe Lecha Poznań, Lechia Gdańsk ograła 3:0 na terenie rywala Cracovię, natomiast Pogoń Szczecin szczęśliwie pokonała u siebie Zagłębie Lubin.
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 1:0
Pogoń przystępowała do sobotniego meczu z nadzieję na odniesienie czwartego zwycięstwa z rzędu. Szansa ku temu była bardzo dobra, bowiem od 19 minuty grała z przewagą jednego zawodnika po drugiej żółtej kartce dla Jakuba Żubrowskiego. Grający w osłabieniu Miedziowi skutecznie bronili dostępu do własnej bramki i wydawało się, że unikną porażki. Pomagała im również technologia VAR. Wydawało się nawet, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ale w szóstej minucie doliczonego czasy gry trzy punkty gospodarzom zapewnił Michał Kucharczyk. Dzięki tej wygranej Pogoń, przynajmniej do niedzieli, awansowała na drugie miejsce w tabeli.
Cracovia – Lechia Gdańsk 0:3
Cracovia do meczu z Lechią przystępowała w roli faworyta, ale po słabym spotkaniu musiała uznać wyższość rywala. Goście z Trójmiasta przełamali fatalną serię czterech kolejnych spotkań bez zdobyczy punktowej i bramkowej. O końcowym wyniku zadecydowały przede wszystkim dwa rzuty wolne wykonywane przez Rafała Pierzaka. W pierwszej połowie obrońca Lechii dał swojej drużynie prowadzenie bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego, a w drugiej połowie dośrodkował piłkę prosto na głowę Macieja Gajosa. W doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:0 ustalił Jaroslav Mihalik.
Lech Poznań – Wisła Kraków 0:1
W meczu dwóch poturbowanych drużyn zwycięska okazała się Wisła Kraków. Biała Gwiazda w sobotni wieczór odniosła pierwsze zwycięstwo pod wodzą Petera Hyballi, a zwycięskiego gola zdobył kapitan Jakub Błaszczykowski. Na uwagę zasługuje również świetna postawa bramkarza gości Mateusza Lisa, który kilka razy świetnymi interwencjami powstrzymywał rywali.
Komentarze