Wielkie emocje w ligowym klasyku. Legia wydarła zwycięstwo w końcówce [WIDEO]

Legia Warszawa rzutem na taśmę wyrwała komplet punktów w domowym meczu z Górnikiem Zabrze. Zwycięstwo w doliczonym czasie gry zapewnił Igor Strzałek.

Legia - Górnik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Legia - Górnik
  • Legia Warszawa pokonała w ligowym klasyku zespół Górnika Zabrze 2-1
  • Bramka na wagę trzech punktów padła w doliczonym czasie gry
  • Dla gospodarzy strzelali Tomas Pekhart i Igor Strzałek, zaś dla gości Sebastian Musiolik

Zabójczy finisz Legii

Po niesamowitym występie w Lidze Konferencji Legia Warszawa wróciła na krajowe podwórko, gdzie w niedzielę podejmowała przy Łazienkowskiej zespół Górnika Zabrze. Kosta Runjaic zdecydował się na posłanie do gry kilku rezerwowych. W ligowym klasyku od pierwszej minuty wystąpili między innymi Maciej Rosołek, Makana Baku czy Jurgen Celhaka.

Mecz świetnie ułożył się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie już w ósmej minucie meczu. Patryk Kun popędził lewą stroną boiska i precyzyjnie dośrodkował do Tomasa Pekharta. Ten przyjął piłkę tyłem do bramki, a później efektownie ją uderzył, trafiając do siatki. Szczęście Wojskowych nie trwało jednak długo. W 12. minucie fatalny błąd popełnił Baku, który podał za linię swoich obrońców do Sebastiana Musiolika. Ten znalazł się w dogodnej sytuacji i pokonał Kacpra Tobiasza, doprowadzając do wyrównania.

Od tego czasu Legia miała optyczną przewagę. Zagrażała swojemu rywalowi, lecz była nieskuteczna. Złe decyzje w polu karnym podejmował przede wszystkim Marc Gual. Do przerwy nie padła już żadna bramka.

Po zmianie stron oba zespoły zaczęły grać zdecydowanie bardziej chaotycznie. Swoich okazji doczekali się także piłkarze Górnika, którzy najczęściej stosowali kontrataki. Zawodziła głównie decyzyjność i niedokładność w zagraniach na dobieg.

Pod koniec meczu do intensywnego ataku ruszyła Legia. Sporo ożywienia gospodarzom zapewnił Ernest Muci, którego Runjaic w drugiej połowie wpuścił na murawę. W doliczonym czasie gry Wojskowi wreszcie dopięli swego. Paweł Wszołek zagrał z prawej strony boiska do Igora Strzałka, który uderzeniem bez przyjęcia wykorzystał świetną sytuację. Ten gol zapewnił Legii trzy punkty w polskim klasyku.

Komentarze