Dyrektor sportowy Widzewa chce zacząć z przytupem
Jeśli nie wydarzy się nic zaskakującego, Widzew Łódź już niebawem zmieni właściciela. Klub ma trafić w ręce Roberta Dobrzyckiego, czyli biznesmena związanego z firmą Panattoni. Udało mu się już wypracować porozumienie z Tomaszem Stamirowskim, więc obie strony dążą teraz do finalizacji całej operacji.
W mediach nie brakuje ambitnych zapowiedzi. Dobrzycki dysponuje bardzo dużym budżetem, który może pomóc Widzewowi wskoczyć na wyższy poziom i stać się jedną z najlepszych drużyn w Ekstraklasie. Łodzianie chcą w niedalekiej przyszłości włączyć się do walki o mistrzostwo Polski, o czym świadczy chociażby ciekawy ruch związany z zatrudnieniem Mindaugasa Nikoličiusa. Nowy dyrektor sportowy Widzewa przez długi czas był kuszony przez Raków Częstochowa, ale ostatecznie zdecydował się na inny ruch.
Zobacz również: Irytujące zachowanie piłkarzy i trenerów w Ekstraklasie
Nikoličius cieszy się dużym uznaniem poza granicami Polski. Do Ekstraklasy chce wejść z przytupem, co potwierdzają jego plany transferowe. Pierwszym letnim nabytkiem ma być nazwisko z najwyższej półki.
“Pierwszy transfer Mindaugasa Nikoličiusa do Widzewa ma być bardzo mocny. Jak słyszę, Litwin chce zrobić ruch pokroju Kamila Grosickiego w Pogoni czy Lukasa Podolskiego w Górniku. Na grubo.” – napisał dziennikarz Mateusz Janiak z “Przeglądu Sportowego”.
Komentarze