- Janusz Niedźwiedź na konferencji podsumował mecz z Jagiellonią Białystok
- Widzew na wyjeździe uległ 2:1
- To druga porażka z rzędu ekipy z Łodzi
2:1 w Białymstoku
Początek sezonu dla Widzewa jest dość ciężki. Łodzianie na inaugurację pokonali Puszczę Niepołomice na własnym obiekcie, ale ostatnio zanotowali porażkę w meczu z Pogonią Szczecin. Podobnie było w starciu z Jagiellonią Białystok, gdzie ekipa Janusza Niedźwiedzia uległa 2:1. Spotkanie to na konferencji prasowej podsumował szkoleniowiec łodzian.
– Zacznę od tego, że przyjechaliśmy tu z konkretnym zamiarem. Do 60. minuty realizowaliśmy nasz plan, bo mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Mieliśmy sytuację w końcówce pierwszej połowy na 2:0 i ta bramka na pewno by nam pomogła. Później zdecydowanie za głęboko się cofnęliśmy. Problemem było również to, że nie potrafiliśmy utrzymać piłki wyżej – powiedział szkoleniowiec.
– Mówiąc ogólnie Jagiellonia nas nie zaskoczyła, bo mieliśmy kontrolę do 60 minuty i wydarzenia na boisku wyglądały optymistycznie. Niestety, cofnęliśmy się i przez to straciliśmy dwie bramki – dodał.
Czytaj więcej: “To wielka strata dla piłki. Tego możemy nauczyć się od Kuby”
Komentarze