Warta z kolejnymi punktami. Pechowe spotkanie Rivaldinho

Piłkarze Warty Poznań
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Warty Poznań

Jedna bramka wystarczyła Warcie Poznań do zwycięstwa nad Cracovią. Skuteczna i skoncentrowana gra w defensywie wystarczyła podopiecznym Dawida Szulczyka to odniesienia 3 zwycięstwa w piątym meczu ligowym od początku marca. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Adam Zrelak.

  • Warta Poznań wciąż walczy o utrzymanie
  • W meczu z Cracovią piłkarze z Poznania znów zagrali “na zero z tyłu”
  • Dzięki zwycięstwu powiększyli przewagę nad strefą spadkową

Emocje dopiero po przerwie

Spotkanie od początku było wyrównane, choć nie obfitowały w wiele sytuacji bramkowych. Zarówno Warcie jak i Cracovii zależało bardziej na odpowiednim zabezpieczeniu tyłów, aniżeli ruszeniu po bramkę. Bliski strzelenia gola był w pierwszej połowie Rivaldinho, ale zabrakło mu centymetrów. Uderzona przez niego piłka obiła tylko poprzeczkę.

Więcej zaczęło dziać się po przerwie, a bramka dla Warty w dużym stopniu obciąża konto Lukasa Hrosso. Bramkarz wypluł uderzenie z rzutu wolnego wprost pod nogi Adama Zrelaka, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce. W końcówce Cracovia mogła uratować punkt po tym, jak bramkarz gospodarzy Jędrzej Grobelny sfaulował w polu karnym Rivaldinho, a sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. Do karnego podszedł sam poszkodowany i rugi raz już obił poprzeczkę. Gospodarze dowieźli prowadzenie do końca i mogą czuć się coraz bardziej komfortowo. Ich przewaga nad strefą spadkową wzrosła już do 5 punktów.

Komentarze