Warta Poznań w ostatnim spotkaniu 17. kolejki PKO Ekstraklasy zremisowała (1:1) z Wisłą Kraków. Biała Gwiazda punkt uratowała rzutem na taśmę dzięki trafieniu Michala Frydrycha w doliczonym czasie meczu.
- Warta Poznań na własne życzenie straciła dwa punkty
- Wisła Kraków bramkę zdobyła w trzeciej minucie doliczonego czasu gry
- Czwarte trafienie w sezonie zanotował Michal Frydrych
Warta – Wisła Kraków: Frydrych uratował Białą Gwiazdę przed porażką
Warta Poznań do potyczki z Wisłą Kraków przystępowała, chcąc wrócić na zwycięski szlak po dwóch porażkach z rzędu. Podobny cel miała jednak ekipa Adriana Guli, co mogło zwiastować ciekawe widowisko na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim.
Drużyna Dawida Szulczka przed startem spotkania była jedynym zespołem bez wygranej w tej kampanii. Po pierwszych trzech kwadransach meczu nic nie wskazywało na to, aby ta sytuacja uległa zmianie. Obie ekipy w pierwszej odsłonie nie stworzyły spotkania, którego mogłoby na dłużej zostać w pamięci kibiców.
- Zobacz także: aktualna tabela PKO Ekstraklasy
Jedyna warta odnotowania akcja z pierwszej połowy miała miejsce w pierwszej minucie rywalizacji, gdy piłkę do siatki skierował Mateusz Kuzimski. Ostatecznie jednak bramka zdobyta przez doświadczonego zawodnika nie została uznana. W związku z tym do przerwy miał miejsce bezbramkowy remis, który nie satysfakcjonował żadnej ze stron.
W drugiej połowie Warta strzeliła natomiast prawidłowego gola. Na listę strzelców wpisał się Adam Zrelak, który przejął piłkę po zagraniu Roberta Ivanowa i strzałem z bliska w 66. minucie pokonał Pawła Kieszka. W samej końcówce Biała Gwiazda próbowała jeszcze doprowadzić do wyrównania i efekt przyszedł w doliczonym czasie gry. Swoją czwartą bramkę w sezonie zdobył Michal Frydrych i mecz zakończył się rezultatem 1:1.
Komentarze