- Warta Poznań przegrała w niedzielę w Lubinie 0-1
- W ostatnich pięciu meczach zdołała wygrać zaledwie raz
- Dawid Szulczek sugeruje, że słabe wyniki są efektem problemów kadrowych
Kiedy Warta zażegna kryzys?
Warta Poznań przegrała w niedzielę z Zagłębiem Lubin 0-1. Pierwsza połowa rywalizacji nie przyniosła wielu emocji. Obie drużyny były dość schowane na własnej połowie i nie stawiały na atak za wszelką cenę. Po zmianie stron Tomasz Makowski dał Miedziowym prowadzenie, a ekipa z Poznania zaczęła grać nieco odważniej. Nie zdołała jednak odrobić strat, w efekcie czego wróciła do siebie bez zdobyczy punktowej.
W ostatnich pięciu meczach Warta wygrała tylko raz. Dawid Szwarga wyjaśnia, dlaczego wyniki są tak mizerne.
– Mamy trudny okres związany z kontuzjami, ale musimy dobrze się nastroić na Puchar Polski. Trochę zmieniamy sposób grania, mamy trochę innych zawodników niż w poprzednim sezonie, stąd ostatnie wyniki. Musimy to poprawiać z meczu na mecz. Mamy zawodników, którzy się odbudowują, więc trudno im się szybko ustabilizować i mieć od początku równą formę. Myślę, że to jest powód naszej ostatniej dyspozycji. Moglibyśmy analizować tak zawodnik po zawodniku.
– Na razie punktujemy jak zespół walczący o utrzymanie, potrzebujemy 3-4 zwycięstw do końca roku żeby zachować ten status. W październiku, listopadzie i grudniu do najlepszej dyspozycji będą jeszcze dochodzić kolejni nasi zawodnicy – przeanalizował opiekun gości.
Zobacz również: Ruch miał tylko zrywy, Raków wgniótł beniaminka na ostatnie miejsce w tabeli [WIDEO]
Komentarze