- Poniedziałkowe spotkanie było nie tylko dla koneserów Ekstraklasy
- Piłkarze Warty Poznań oraz Radomiaka Radom zgotowali niezłe widowisko
- Niespodziewanie trzy punkty powędrowały dla gości
Radomiak zwycięża z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim
Poniedziałkowe spotkania Ekstraklasy zwykle uchodzą za starciami dla koneserów polskiego futbolu. Jednak dziś kibice na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim obejrzeli dość ciekawy spektakl, który ostatecznie padł łupem Radomiaka.
W spotkanie lepiej weszli goście z Radomia, którzy już w 23. minucie meczu objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Luis Machado, który praktycznie z zerowego kąta pokonał bramkarza Warty Poznań. Chwilę później mieliśmy już na tablicy wyników 2:0. Adrian Lis, bramkarz gospodarzy, nie trafił w piłkę przy próbie dalekiego wykopu na szesnastym metrze, co skrzętnie wykorzystał Lisandro Semedo.
Druga część meczu lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy już w 53. minucie strzelili kontaktowego gola. Stefan Savić świetnie odnalazł się w polu i precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Gabriela Kobylaka. W dalszej części spotkania Radomiak dość głęboko cofnął się do defensywy. Gospodarze nie potrafili skruszyć muru defensywnego radomskiego zespołu i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla gości.
Radomiak dzięki temu zwycięstwu oddalił się od strefy spadkowej. Zajmują obecnie 10. miejsce z przewagą sześciu oczek nad Śląskiem Wrocław. Natomiast Warta Poznań okupuje siódme miejsce z dorobkiem 44. punktów.
Komentarze