Do niecodziennej sytuacji doszło w spotkaniu 20. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Wartą Poznań i Górnikiem Łęczna (1:1). Kiedy wydawało się, że beniaminek zainkasuje komplet punktów, bramkę na wagę remisu zdobył Adrian Lis. Golkiper Warty wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry do drugiej połowy.
- Goście prowadzili od 57. minuty po bramce Bartosza Śpiączki
- Wszystko wskazywało na to, że piłkarze z Łęcznej zdobędą komplet punktów
- W 94. minucie do wyrównania doprowadził jednak Adrian Lis, który celnie przymierzył głową po rzucie rożnym
Emocje do samego końca
Do przerwy nie zobaczyliśmy ani jednego gola na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim. Warto było jednak czekać na to, co wydarzy się po zmianie stron.
W 57. minucie Jason Eyenga-Lokilo celnie dośrodkował w pole karne gospodarzy. Tam pięknym uderzeniem przewrotką popisał się Śpiączka.
Warta Poznań do samego końca dążyła do wyrównania. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli rzut rożny. Piłkę z kornera wrzucił Łukasz Trałka, a celnie głową przymierzył Lis. Był to gol na wagę remisu.
W tym momencie gospodarze są na 17. miejscu (17 punktów). Z kolei goście zajmują 15. lokatę (19 oczek).
Czytaj także: Puchar Anglii: znamy pary 1/8 finału
Komentarze