Legia zawdzięcza mu kluczowy transfer. Zawodnik przyznał to wprost

Ruben Vinagre to bez wątpienia najlepszy letni transfer Legii Warszawa. Portugalczyk przebojem wszedł do Ekstraklasy i notuje świetne występy. Zawodnik przyznał, że kluczowy wpływ na jego transfer miał Goncalo Feio.

Ruben Vinagre
Obserwuj nas w
fot. SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Ruben Vinagre

Feio zapewnił Legii wielkie wzmocnienie

Legia Warszawa latem bardzo aktywnie działała na rynku transferowym. Chciała być królem polowania i wzmocnić się przed walką o najwyższe cele. Wojskowi zamierzają odzyskać mistrzowski tytuł po trzech latach posuchy. Dyrektor sportowy Jacek Zieliński sprowadził więc do zespołu aż dziewięciu nowych piłkarzy.

Runda jesienna dość brutalnie zweryfikowała świeże nabytki Legii. Rozczarowują chociażby Claude Goncalves, Migouel Alfarela, Sergio Barcia czy Jean-Pierre Nsame. Trafiła się także wyjątkowa perełka w postaci Rubena Vinagre, wobec którego było najwięcej wątpliwości. Swego czasu lewy defensor uchodził za duży talent, ale nie poprowadził swojej kariery właściwie. Ostatnie lata to częste zmiany klubów i otoczenia. W Legii otrzymał szansę, aby się odbudować i wrócić do piłki na najwyższym europejskim poziomie.

  • Zobacz: Ważni zawodnicy Legii Warszawa niedoceniani

Vinagre szybko udowodnił, że dysponuje świetnymi umiejętnościami. Wyrósł na czołowego piłkarza Ekstraklasy, imponując głównie świetnie ułożoną lewą nogą. We wszystkich rozgrywkach zanotował już osiem asyst.

W Warszawie Vinagre przebywa tylko na wypożyczeniu, ale nieoficjalnie Legia miała już podjąć decyzję, że skorzysta z opcji wykupu. O przyszłości wypowiedział się sam Portugalczyk. Zdradził także, że to Goncalo Feio zapewnił Wojskowym tak duże wzmocnienie.

– Byłem blisko podpisania kontraktu z innym zespołem, ale trener Feio zadzwonił, opowiedział mi o projekcie, o tym, jak wielkim klubem jest Legia i po tej rozmowie to nie była trudna decyzja do podjęcia. Pokazał, co chce osiągnąć i jak chce grać. Goncalo to bardzo dobry trener, jeden z najlepszych, z jakimi miałem okazję pracować. Wielu graczy robi postępy pod jego wodzą – przyznał Vinagre na antenie CANAL+ Sport.

Komentarze