- Lech Poznań zremisował w niedzielę z Piastem Gliwice 1-1
- John van den Brom narzekał na stan murawy w Gliwicach
- Holender uważa, że jego zespół nie mógł prezentować swojego stylu gry
Lech ofiarą murawy w Gliwicach?
Po świetnym meczu i wygranej z Djurgarden w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Lech Poznań udał się do Gliwic na starcie z tamtejszym Piastem. W składzie Kolejorza znalazło się kilku rezerwowych, a samo spotkanie nie było zbyt emocjonujące. W drugiej połowie gospodarze wyszli na prowadzenie, a mistrzowie Polski zdołali wyrównać dopiero w doliczonym czasie gry.
Po meczu John van den Brom zwracał uwagę na stan murawy w Gliwicach. Już od dłuższego czasu jest ona tematem zaciekłych dyskusji. Holender przekonuje, że przeszkodziła ona Lechowi Poznań w prezentowaniu swojego stylu gry.
– Na koniec, z przebiegu gry jesteśmy zadowoleni, bo ostatecznie zremisowaliśmy 1:1. Podsumowując – fantastyczny gol Kvekve, zasłużyliśmy nawet na więcej, ale boisko było bardzo trudne. Wszyscy znają nasz styl gry, ale ze względu na murawę, musieliśmy go zmienić. Staraliśmy się grać w inny sposób. Podjęliśmy to ryzyko, na szczęście dla nas mamy gola i jedną bramkę.
– Pozytywny jest debiut naszego młodego zawodnika, wychowanka naszej akademii, Michała Gurgula. To dobrze, że mógł zebrać pierwsze minuty, zagrał dobrze – ocenił van den Brom.
Zobacz również:
Komentarze