Tułacz: gdzie wtedy byłem?
Tomasz Tułacz prowadzi Puszczę Niepołomice od sierpnia 2015 roku. Pod jego wodzą Żubry rozegrały już 339 spotkań. W poprzednim sezonie drużyna z województwa małopolskiego zadebiutowała na poziomie Ekstraklasy. Premierowe rozgrywki na najwyższym szczeblu zakończyła na 12. lokacie, z trzypunktową przewagą nad strefą spadkową.
Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi
Puszcza prowadzona przez 51-latka jest znana ze specyficznego stylu, opartego na perfekcyjnie dopracowanych stałych fragmentach gry. Natomiast tak długa obecność trenera Tułacza w jednym klubie to wręcz fenomen, zwłaszcza w krajowych warunkach. Z 54-latkiem o jego pracy rozmawiał Tomasz Ćwiąkała. W wywiadzie poruszona została kwestia balansu na linii futbol – życie osobiste:
– Co tu dużo mówić. Dałem ciała jako rodzic. Jako zawodnik, jako młody człowiek nie rozumiałem tego. Jak grałem, to poszedłem na studia zaoczne. Sobota – mecz, a w niedzielę studia, żeby mieć jakąś perspektywę pracy. Nie spędzałem czasu z dziećmi, tylko na zajęciach. Zawsze towarzyszy mi ta myśl, że mogłem to robić lepiej. To są mocne słowa, ale teraz zwracam na to uwagę swoim zawodnikiem. Gdy robimy sobie dzień wolny, mamy pracę na zegarkach, na GPS-ach, to często po to sięgam. Nie musimy się spotykać. Zrób sobie go w parku. Weź syna, córkę, idźcie razem na basen. Ja tego nie robiłem. Odpoczywałem w sposób nieświadomy, oglądałem dalej mecze. A dzieci były gdzieś obok. Teraz mówię to dzieciom. Siedzimy na wigilii, dzieci opowiadają historie z przeszłości, a ja pytam: gdzie wtedy byłem? Słyszę: wtedy tato ciebie nie było.
Pełną rozmowę można znaleźć TUTAJ.
Komentarze