Adrian Siemieniec i Jan Urban po spotkaniu Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok
Górnik Zabrze przystępował do potyczki z Jagiellonią Białystok, chcąc odnieść trzecie z rzędu zwycięstwo, co nie udało się 14-krotnemu mistrzowi Polski od kwietnia tego roku. Żółto-czerwoni mieli natomiast zamiar wykorzystać potknięcie Lecha Poznań, co finalnie się udało. Trenerzy obu zespołów pozwolili sobie na kilka zdań na temat rywalizacji.
- Jagiellonia będzie miała kłopoty?
Adrian Siemieniec (Jagiellonia Białystok): – Chciałbym rozpocząć od gratulacji za zwycięstwo na bardzo trudnym terenie. Jestem pełen podziwu postawy zawodników, bo to jest niesamowite, co oni wyprawiają. To jest imponujące. Chciałoby się powiedzieć chwilo trwaj, ale trzeba zachować spokój, bo przed nami jeszcze sporo meczów. Przed nami dwa trudne spotkania, które na pewno są prestiżowe. Duma mnie rozpiera jak drużyna radzi sobie w nowej sytuacji.
Jagiellonia zbyt dużym wyzwaniem dla Górnika
Jan Urban (Górnik Zabrze): – Dziwny mecz. Senny w pierwszej połowie. Sytuacji było niewiele. Wydaje mi się, że Jaga bardzo mądrze rozgrywa spotkania. Nie interesuje ją duża intensywność, mając na uwadze, że musi grać, co trzy dni. Bramki? Zbyt łatwo stracone. Próbowaliśmy, ale nie byliśmy w stanie sforsować defensywy przeciwnika. Tak tracąc gole, trudno odrobić straty. Nie mogę mieć jednak zastrzeżeń do drużyny. Na tle Jagiellonii zabrakło nam jednak trochę jakości czy kreatywności. To ekipa dobrze zorganizowana w obronie. Dzisiaj nie byliśmy więcej zagrozić rywalowi.
Tymczasem tu ż przed reprezentacyjną przerwą zespół z Zabrze czeka wyjazdowa potyczka ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie odbędzie się w sobotę 9 listopada o godzinie 20:15. Z kolei białostoczanie w środku tygodnia zmierzą się z Molde w Lidze Konferencji. Z kolei w następnej kolejce ligowej na drodze Jagiellonii stanie Raków Częstochowa.
Czytaj więcej: Jagiellonia zdała test przed Molde, Górnik bez gola z mistrzem [WIDEO]
Komentarze