- Widzew Łódź na dobre wszedł w etap sparingów
- Podopieczni Janusza Niedźwiedzia lipiec zaczęli od dwóch spotkań kontrolnych
- Oba mecze podsumował szkoleniowiec Czerwono-biało-czerwonych
Janusz Niedźwiedź podsumował spotkania ze Stalą i Resovią
Widzew Łódź już za trzy tygodnia wróci do ligowych zmagań. Pierwszym przeciwnikiem podopiecznych Janusza Niedźwiedzia będzie Puszcza Niepołomice. Mecz odbędzie się przy Piłsudskiego. Jak na razie łodzianie rozegrali trzy sparingi, notując w nich zwycięstwo, remis i porażkę. Spotkania ze Stalą (4:2) i Resovią (0:0) podsumował opiekun Widzewa.
– W pierwszym meczu odnieśliśmy zwycięstwo, co zawsze daje zastrzyk pozytywnej energii. Cieszymy się, że to, nad czym pracujemy, przynosi efekty, chociaż wiemy, że mamy trochę do poprawy. W pierwszych dwudziestu minutach mieliśmy trzy świetne sytuacje, które mogliśmy zamienić na bramki, ale ich nie wykorzystaliśmy. Stal strzeliła dwa gole i dobrze, że po przerwie byliśmy w stanie odrobić straty i wygrać. W drugiej połowie też mieliśmy niewykorzystane okazje, jednak przede wszystkim były widać fragmenty dobrej gry. Przyszli do nas zawodnicy na różnym etapie przygotowań, musimy tym dobrze zarządzać, żeby wszyscy byli w optymalnej formie na start sezonu – mówił Janusz Niedźwiedź cytowany przez Widzew.com.
– Jeżeli chodzi o drugi mecz, to cieszymy się z tego, że prawie wszyscy zawodnicy, poza Kamilem Cybulskim i Hubertem Lenartem, mogli zagrać przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Stworzyliśmy kilka sytuacji, przeciwnik też, ale nasz bramkarz stanął na wysokości zadania. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym wynikiem, jednak okazji wcale nie było mało – przekazał trener.
Czytaj więcej: GKS Katowice odrzucił ofertę Widzewa w sprawie napastnika
Dobry tytuł.. proszę Cię Luka weź się za siebie.