- Widzew Łódź w piątek przedłużył passę spotkań bez porażki
- Widzewiacy są niepokonani w lidze od 12 listopada 2022 roku
- Szkoleniowiec łodzian przedstawił swoją opinię na temat starcia z Legią Warszawa
“Wygrała piłka”
Widzew Łódź w tym sezonie gra bez kompleksów, mimo że jeszcze kilka miesięcy temu występował w Fortuna 1 Lidze. Następstwem takiego obrotu wydarzeń jest to, że podopieczni Janusza Niedźwiedzia liczą się w grze o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. W piątkowy wieczór łodzianie postawili się aktualnemu wiceliderowi PKO Ekstraklasy.
– Graliśmy na wyjeździe z Legią, a wszyscy wiemy, że to mecz o bardzo dużym ciężarze gatunkowym, ważny również dla kibiców. Myślę, że dzisiaj wygrała piłka. To było dobre spotkanie, jeśli chodzi o piłkarskie aspekty. Oba zespoły chciały grać otwarty futbol – mówił Janusz Niedźwiedź cytowany przez Widzew.com.
Zobacz także:
– W pierwszej połowie Legia zdominowała nas po piętnastej minucie, nie byliśmy w stanie odzyskać kontroli nad meczem. W drugiej części role się odwróciły, to my naciskaliśmy. Obie drużyny stworzyły podobną liczbę sytuacji bramkowych, zawody były wyrównane. Żałujemy ostatnich sytuacji, bo mogło się skończyć historycznie. Trzeba jednak oddać, że Legia także miała swoje okazje i też mogła zdobyć bramkę – zaznaczył trener łodzian.
– Remis jest sprawiedliwy, ale czujemy lekki niedosyt, bo przyjechaliśmy tu po wygraną. Takie jest zawsze nasze nastawienie. Doceniamy ten punkt, jednak nie możemy się zatrzymać, chcemy iść po kolejne zwycięstwa – przekonywał opiekun Widzewa.
Czytaj więcej: Trener Legii: naszym celem była dominacja na boisku
Komentarze