- Dwie porażki ma już na swoim koncie ŁKS
- Na konferencji prasowej po starciu z Ruchem Chorzów opinią na temat rywalizacji podzielił się trener Kazimierza Moskal
- Opiekun beniaminka rozgrywek nie krył niezadowlenia po porażce z Niebieskimi
Kazimierz Moskal ocenił mecz Ruch – ŁKS
Łódzki KS przegrał w nowej kampanii już z Legią Warszawa (0:3) i z Ruchem Chorzów (0:2). Jednocześnie po dwóch kolejkach ligowych ekipa ze Stadionu im. Władysława Króla nie ma powodów do zadowolenia, nie potrafiąc się odnaleźć w realiach PKO Ekstraklasy.
– Początek meczu był zdecydowanie dla Ruchu. Swoją determinacją można powiedzieć, że gospodarze nas zdominowali i w miarę szybko zdobyli bramkę – powiedział trener Kazimierz Moskal na pomeczowej konferencji prasowej.
– Między pierwszym a drugim golem mieliśmy niezłe momenty. Tylko w piłce trzeba być skutecznym. Zarówno w ofensywne, jak i w defensywie – kontynuował szkoleniowiec ŁKS-u.
– Po drugiej bramce spotkanie zrobiło się wariackie. Gdyby Ruch lepiej rozgrywałem pewne sytuacje, to pewnie mógł pokosić się o kolejne trafienie. Wynikało to jednak z tego, że przegrywając 0:2, podejmowaliśmy duże ryzyko – mówił opiekun beniaminka PKO Ekstraklasy.
– Po stracie Michała Mokrzyckiego, grając jednego zawodnika mniej, trudno było odrabiać straty. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, że w tej lidze trudno będzie gonić wynik. Szczególnie na wyjazdach. To kolejna nauka dla nas – rzekł Moskal.
W następnej kolejce ŁKS w końcu zagra w roli gospodarza. Na swoim stadionie łodzianie zmierzą się z Koroną Kielce.
Czytaj więcej: Ruch Chorzów bezlitośnie wykorzystał nieporadność ŁKS-u [WIDEO]
Komentarze