W fantastycznym stylu Legia Warszawa przełamała się w Białymstoku i pokonała Jagiellonię aż 5-2. Dumny z występu swoich podopiecznych był Kosta Runjaic. Niemiec widzi jednak pewne mankamenty w grze defensywnej.
- Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Jagiellonię Białystok 5-2
- Kosta Runjaic pochwalił swoich podopiecznych, którzy po pierwszym kwadransie musieli odrabiać straty
- Niemiec nie jest zadowolony z gry w defensywie
“Chapeau bas”
Dla Legii Warszawa Białystok jest wyjątkowo niewygodnym terenem, bowiem ostatnie zwycięstwo odnieśli tam w 2016 roku. Od tego czasu Jagiellonia skutecznie zatrzymywała przed własną publicznością stołeczną ekipę. Na podobny przebieg zapowiadało się również w sobotę, bowiem po kwadransie z prowadzenia mogli cieszyć się gospodarze.
Od tej chwili oglądaliśmy prawdziwy koncert w wykonaniu Legii, która wbiła Jagiellonii aż pięć bramek. Bohaterem meczu został Josue, trzykrotnie wpisujący się na listę strzelców. Na konferencji prasowej Kosta Runjaic nie krył dumy z występu swoich podopiecznych, choć miał pewne zastrzeżenia dotyczące gry w defensywie.
– Po straceniu szybkiego gola na 1:0 dla Jagiellonii, daliśmy właściwą odpowiedź. Jestem bardzo zadowolony z reakcji zespołu. Staraliśmy się pokazać nasz sposób grania, posiadaliśmy piłkę, strzeliliśmy ładne gole. Myślę, że to wszystko złożyło się na wyraźną wygraną tego wieczoru.
– Dla Legii to pierwsza wygrana w Białymstoku od 2016 roku, do tego pierwszy hat-trick Josue w karierze. Jako trener mogę tylko powiedzieć: chapeau bas. Jestem szczęśliwy z występu, ale niezadowolony ze straconych bramek. Oczekuję lepszej gry w obronie, będziemy nad tym pracować. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo u progu zakończenia rundy – mówi niemiecki szkoleniowiec.
Legia awansowała na drugie miejsce w tabeli, a do liderującego Rakowa Częstochowa traci cztery punkty.
Zobacz również: Przełamanie Legii w Białymstoku. Jagiellonia rozgromiona
Komentarze