- Ekstraklasa nie ma się czego wstydzić – ranking najładniejszych goli sezonu 2023/2024 to dowód na to, że na krajowym podwórku jest na czym zawiesić oko
- W TOP10 nie znalazły się cudowne gole autorstwa Nene, Macieja Domańskiego, Tomasza Swędrowskiego, Mikaela Ishaka, czy Krzysztofa Wołkowicza, co obrazuje jak duża była konkurencja w tym zestawieniu
- Zwycięzca tego zestawienia śmiało może otrzymać nominację do Nagrody Ferenca Puskasa przyznawanej za najładniejsze trafienie w danym sezonie
Ekstraklasa nie ma się czego wstydzić
Ekstraklasa systematycznie pnie się w rankingu czołowych lig w Europie. Regularnie docierają informacje o rekordowej liczbie kibiców na trybunach w danej kolejce. Na kolejkę przed końcem sezonu wciąż nie znaliśmy mistrza Polski. Jeżeli ktoś wciąż uzna, że nie warto śledzić zmagań na krajowym podwórku, niech zapozna się z rankingiem najlepszych bramek z tego sezonu. Do TOP10 nie załapały się cudowne gole autorstwa Nene, Macieja Domańskiego, Tomasza Swędrowskiego, Mikaela Ishaka, czy Krzysztofa Wołkowicza. Konkurencja była jednak spora.
10. Pedro Henrique w meczu z Jagiellonią Białystok
Zestawienie dziesięciu najładniejszych goli tego sezonu otwiera piłkarz, który zdążył już opuścić Ekstraklasę. Pedro Henrique, zanim zapewnił Radomiakowi Radom zastrzyk gotówki, popisał się efektownym trafieniem z Jagiellonią Białystok w 8. kolejce. Brazylijczyk wykorzystał zbyt krótkie podanie obrońcy gospodarzy i z okolicy koła środkowego przelobował wysuniętego Zlatana Alomerovicia, któremu pozostało wyjąć futbolówkę z siatki. Chwalony za występy w minionej już kampanii golkiper Jagiellonii jeszcze nie raz pojawi się w tym zestawieniu.
9. Mateusz Kupczak w meczu z Widzewem Łódź
W Ekstraklasie zadomowił się natomiast Mateusz Kupczak, który uzbierał w elicie ponad 200 występów. 32-latek w konfrontacji Warty Poznań z Widzewem Łódź dał się poznać z nieznanej dotychczas strony. Jego kapitalnej bramki nie byłoby jednak bez równie efektownego zagrania Kajetana Szmyta, który zamarkował strzał, na co przytomnie zareagował Kupczak. Ten w imponującym stylu pokonał Rafała Gikiewicza (gol od 0:23).
8. Daniel Szczepan w meczu z Jagiellonią Białystok
W sezonie 2023/2024 z dobrej strony kibicom oglądającym regularnie Ekstraklasę pokazał się Daniel Szczepan, który znalazł się w czołówce najskuteczniejszych Polaków. Jedna z bramek napastnika Ruchu Chorzów była na tyle efektowna, że znalazła się w tym zestawieniu. Niewiele zabrakło, a dałaby ona zespołowi Janusza Niedźwiedzia trzy punkty z Jagiellonią. Szczepan zasygnalizował chęć otrzymania podania, poczekał, aż piłka odbije się od ziemi i przymierzył z woleja tak, że zerwał pajęczynę w lewym górnym roku bramki strzeżonej przez Alomerovicia. Finalnie Ruch zremisował w Białymstoku 1:1, a kibicom chorzowskiego klubu na osłodę pozostało zapętlać powtórkę gola Szczepana (gol od 0:39).
7. Nahuel Leiva w meczu z Radomiakiem Radom
Hiszpanów w rankingu najładniejszych bramek tego sezonu reprezentuje Nahuel Leiva. 27-latek w bieżącej kampanii imponował skutecznością i strzelił niejednego ładnego gola. Warto wspomnieć chociażby jego trafienie z Wartą Poznań. Piłkarz Śląska Wrocław do rankingu trafił jednak za sprawą bramki z Radomiakiem Radom. On i Petr Schwarz modelowo rozegrali rzut rożny, dzięki czemu ograli rywala, a Nahuel Leiva mógł przyjąć piłkę i posłać ją w spojenie słupka z poprzeczką. Gabriel Kobylak pofrunął z interwencją, ale był bezradny przy zjawiskowym strzale Hiszpana.
6. Gabriel Kobylak w meczu z Puszczą Niepołomice
Uniwersum polskiej piłki zaskakuje dziwnymi wydarzeniami. Jak jednak wytłumaczyć to, że Gabriel Kobylak pojawił się w rankingu TOP10 najładniejszych goli jako ten, który wpuścił bramkę oraz sam wpisał się na listę strzelców? Golkiper Radomiaka Radom wyszedł z futbolówką poza własną szesnastkę, wykopał ją na tyle mocno, że ta przebyła dystans kilkudziesięciu metrów, skozłowała w okolicy szesnastki Puszczy Niepołomice, a następnie wpadła z kołnierz Oliwiera Zycha, który paradoksalnie rozgrywał wtedy udane zawody. Niezbadane są wyroki piłkarskich bogów.
5. Benjamin Kalmann w meczu z Legią Warszawa
Piąte miejsce należy się autorowi bramki, którego nazwisko nie pojawia się często w kontekście gola sezonu, a jednak można po nim zbierać szczękę z podłogi. Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia Benjamin Källman sprawił piękny prezent fanom Cracovii. Jego dublet zapewnił Pasom trzy punkty z Legią. Szczególnej urody było pierwsze trafienia Fina. Po długim podaniu bramkarza Cracovii Källman walczył o piłkę z Augustyniakiem w okolicy koła środkowego. Po wygranym pojedynku Fin przebiegł kilka metrów i odpalił petardę w prawej nodze, co skończyło się rewelacyjnym strzałem pod poprzeczkę.
4. Andrejs Ciganiks w meczu ze Stalą Mielec
Kolejny zagraniczny piłkarz w rankingu TOP10 goli sezonu 2023/2024 to Andrejs Ciganiks. Łotysz zabłysnął przeciwko Stali Mielec, kiedy to dał Widzewowi Łódź zwycięstwo 1:0. Po rzucie rożnym w wykonaniu graczy Daniela Myśliwca futbolówka trafiła do ustawionego za szesnastym metrem Ciganiksa, a ten huknął z pierwszej piłki w prawy górny róg bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzecznika i zatrzepotała w siatce (gol od 4:11).
3. Michael Ameyaw w meczu z Jagiellonią Białystok
Na finiszu sezonu na podium tego zestawienia załapał się Michael Ameyaw, który swoim trafieniem wprawił w euforię fanów Śląska Wrocław. Ci liczyli, że Piast Gliwice utrzyma prowadzenie z Jagiellonią Białystok, ale finalnie skończyło się na remisie 1:1. Zawodnicy Adriana Siemieńca mogli mieć do siebie pretensje, ponieważ nie potrafili skutecznie oddalić zagrożenia po rzucie rożnym. Wybili oni piłkę z szesnastki na tyle niefortunnie, że niepilnowany Ameyaw mógł złożyć się do cudownego uderzenia zewnętrzną częścią buta. Rywale nie zdołali doskoczyć na czas i Alomerovic został pokonany.
2. Bartłomiej Kłudka w meczu z Ruchem Chorzów
Komentatorzy po efektownej bramce mają w zwyczaju mówić o kandydacie na gola sezonu. W przypadku Bartłomieja Kłudki zdecydowanie nie był to wyświechtany frazes, a zwykły fakt. Piłkarz Zagłębia Lubin już na starcie sezonu faktycznie uderzył jak 3 funtowa armata na Twierdzy Kłodzko. Piłkarze Ruchu Chorzów starali się oddalić zagrożenie po rzucie rożnym, ale wyszło tak, że futbolówka trafiła idealnie na nogę uderzającego z pierwszej piłki zawodnika Zagłębia. Początkowo wydawało się, że piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej, ale powtórki rozwiały wątpliwości.
1. Kamil Zapolnik w meczu z ŁKS-em Łódź
Dzięki awansowi Puszczy Niepołomice do Ekstraklasy piłkarska Polska dowiedziała się, że Tomasz Tułacz umie w stałe fragmenty gry. To między innymi dzięki nim beniaminek wygrał wiele meczów. ŁKS-u na wyjeździe nie udało się pokonać, ale fani Puszczy i tak wracają pamięcią do spotkania w Łodzi. To tam objawił się polski Zlatan Ibrahimovic, czyli Kamil Zapolnik. Będący w polu karnym rywali piłkarz Puszczy skorzystał z wrzutki Jakuba Serafina i zdecydował się na strzał z przewrotki. Ustawiony tyłem do bramki Zapolnik zrobił to perfekcyjnie, za co został nagrodzony brawami nawet od sympatyków drużyny przeciwnej. Bramka Zapolnika śmiało może zostać nominowana do Nagrody Ferenca Puskasa przyznawanej za najładniejsze trafienie w danym sezonie.
Trafienie piłkarza Puszczy zostało wybrane najładniejszym golem tego sezonu Ekstraklasy w tym zestawieniu. Wybór całego TOP10 nie był łatwy, ale to świadczy dobrze o naszym krajowym podwórku, gdzie zdecydowanie jest na czym zawiesić oko.
Kto zdobył najładniejszą bramkę w sezonie 2023/2024?
- Kamil Zapolnik
- Bartłomiej Kłudka
- Michael Ameyaw
- Inny piłkarz
Komentarze