- Szymon Marciniak od jakiegoś czasu jest łączony z przenosinami do Arabii Saudyjskiej
- Wczoraj miało dojść do spotkania z przedstawicielami Saudyjczyków
- Najlepszy arbiter świata zdementował jednak te plotki i jednoznacznie zdecydował ws. swojej przyszłości
Szymon Marciniak: przez trzy lata na pewno zostaję
Szymon Marciniak jest bezapelacyjnie czołowym, a być może nawet najlepszym arbitrem obecnie na świecie. Polak w bardzo dobrym stylu poprowadził ostatni finał Mistrzostw Świata w Katarze. Podobnie było także z decydującym meczem w Lidze Mistrzów. To powoduje, że od dłuższego czasu dyskutowano na temat jego ewentualnych przenosin do innej, mocniejszej ligi. Arbiter miał być kuszony nawet w ostatnich dniach przez Saudyjczyków, ale teraz jednoznacznie określił się ws. swojej przyszłości.
– Na pewno jeszcze trzy lata zostaję z kolegami w kraju. Nie dajemy się na razie skusić – powiedział dla PAP.
– Gdyby jednak okazało się, że polska reprezentacja zagra w finale Euro i nie mógł poprowadzić tego meczu, to na pewno bym nie płakał. Wiadomo, że teraz każdy mecz, który dostajemy, czy to teraz w fazie grupowej Ligi Mistrzów, czy za chwilę w eliminacjach Euro, są to same najtrudniejsze. Oznacza to, że wciąż zaufanie do mojego doświadczenia, do mojego stylu sędziowania jest przeogromne. To też napędza – dodał arbiter.
UEFA wyznaczyła właśnie Szymona Marciniaka do prowadzenia meczu Serbia – Czarnogóra. Spotkanie w gorącym “Kotle bałkańskim” odbędzie się 17 października o godzinie 20:45. Na liniach pomagać mu będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz, a sędzią technicznym będzie Paweł Raczkowski. Obie ekipy walczą o udział w Euro 2024.
Czytaj więcej: Ceniony komentator ostro krytykuje reprezentanta Polski. “Mamy zero”
Komentarze