Trener Śląska rozczarowany postawą letnich nabytków. “Przyszli do klubu nieprzygotowani”

Śląsk Wrocław słabo rozpoczął sezon i po trzech kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Jacek Magiera był wyjątkowo rozczarowany dwoma letnimi nabytkami – Kennethem Zohore i Cameronem Borthwick-Jacksonem. Szkoleniowiec skomentował sytuację zawodników.

Kenneth Zohore
Obserwuj nas w
Imago/Newspix.pl fot. Paweł Lipnicki Na zdjęciu: Kenneth Zohore
  • Śląsk Wrocław nie wygrał żadnego z trzech pierwszych meczów w Ekstraklasie
  • Jacek Magiera nie jest zadowolony ze wszystkich letnich wzmocnień
  • Szkoleniowiec czuje się rozczarowany formą fizyczną Kennetha Zohore i Camerona Borthwick-Jacksona

Nowe nabytki Śląska niegotowe do gry?

Latem Śląsk Wrocław zasiliło wielu nowych zawodników, jednak nie przyczyniło się to do poprawy wyników zespołu. Podopieczni Jacka Magiery w trzech pierwszych kolejkach zanotowali remis i dwie porażki i znajdują się na dnie ligowej tabeli. Trener był rozczarowany postawą drużyny w spotkaniu ze Stalą Mielec, a oprócz tego formą fizyczną dwóch konkretnych zawodników. 

Według szkoleniowca Kenneth Zohore i Cameron Borthwick-Jackson nie są odpowiednio przygotowani do gry i wymagają specjalnej uwagi. Co prawda żaden z nich nie wystąpił w starciu ze Stalą, jednak Magiera postanowił odnieść się do ich sytuacji na konferencji prasowej. 

– Kenneth Zohore i Cameron Borthwick-Jackson to zawodnicy, którzy przyszli do Śląska Wrocław nieprzygotowani, jeżeli chodzi o fizyczność. Ruchy, które zrobiliśmy – wejście Zohore w Kielcach czy Lubinie – nie dały nic takiego, aby powiedzieć o pozytywnych wejściach. Dlatego w sztabie zdecydowaliśmy, że ci zawodnicy muszą przejść odpowiedni moment pracy nad sobą. Jakość swoją mają, ale dadzą ją wtedy, kiedy będą fizycznie mocni – stwierdził trener. 

– Jeżeli Zohore wchodzi na kilkanaście minut z Lubinem i później musi trzy dni odpuszczać treningi z powodu naciągniętego mięśnia, bo długo nie trenował, to nie ma sensu, aby tak długo to ciągnąć. Dlatego zostali objęci indywidualną opieką czy indywidualnym przygotowaniem do kolejnych spotkań. Kiedy to będzie? Zależy to tylko i wyłącznie od nich. Od ich zaangażowania, determinacji i pracy nad sobą w każdym elemencie. Bo to nie tylko trening piłkarski, ale też przygotowanie swojego ciała do ekstremalnego wysiłku, jakim jest mecz piłkarski – dodał.

U nas również: Śląsk bezsilny w Mielcu, świetny mecz Hinokio [WIDEO]

Komentarze