- Sokratis Dioudis został zawieszony przez komisję ligi na sześć spotkań i ukarany grzywną w wysokości 30 tys. złotych
- Wszystko przez agresywne zachowanie bramkarza w drodze do szatni
- Zawodnik Zagłębia napadł na Jordiego Sancheza
W tym roku już nie zagra
Po meczu Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź media obiegła informacja na temat zajścia, do jakiego doszło w tunelu prowadzącym do szatni. Bramkarz zespołu gospodarzy, czyli Sokratis Dioudis zachowywał się agresywnie i naruszył nietykalność cielesną Jordiego Sancheza, napastnika Widzewa Łódź. Cała sytuacja miała swój początek jeszcze na murawie, gdzie Grek powalił na ziemię rywala, a sędzia Stefański wręczył mu za to czerwoną kartkę.
– Bramkarz Zagłębią dynamicznie pobiegł tunelem w kierunku szatni i w okolicy mix-zone’y agresywnie złapał rękami za twarz, szyję i oczy rywal. Cała, zainicjowana przez bramkarza szarpanina trwała kilka/kilkanaście sekund i dopiero interwencja zawodników i sztabów obydwu drużyn umożliwiła poluzowanie uchwytu bramkarza i wyswobodzenie rywala – czytamy w protokole meczowym sędziego Daniela Stefańskiego, do którego dotarł “Sport.pl”.
Teraz Jakub Seweryn właśnie z tego portalu poinformował, że komisja ligi zdecydowała o karze dla piłkarza Zagłębia Lubin. Będzie ona wynosić 6 meczów dyskwalifikacji i 30 tys. złotych. Oznacza to, że w tym roku Grek w Ekstraklasie już nie zagra.
Czytaj więcej: Dantejskie sceny przed Legia-Lech. “Zachowanie policji urągało godności człowieka!”
Komentarze