Legia Warszawa przegrała ostatni mecz w fazie grupowej Ligi Europy i pożegnała się z rozgrywkami. Zespół pod dowództwem Marka Gołębiewskiego nie zachwyca. Wyniki w Ekstraklasie również są dalekie od ideału i klubowi coraz bardziej grozi widmo spadku. Tymczasem Dariusz Mioduski pojawił się w rosyjskim portalu Sport Express, gdzie nie wykluczył powrotu na Łazienkowską Stanisława Czerszesowa.
- Legia znalazła się w największym kryzysie od 85 lat
- Zespół odpadł w czwartek z Ligi Europy, natomiast w Ekstraklasie zanotował już 11 porażek
- Jednym z kandydatów do zastąpienia Marka Gołębiewskiego jest Stanisław Czerczesow
Historia znów zatoczy koło?
Boiskowa postawa piłkarzy Legii nie zachwyca już od dłuższego czasu. Dariusz Mioduski z początku obarczał winą za kryzys Czesława Michniewicza. Trener stracił pracę, a jego obowiązki przejął Marek Gołębiewski. Mniej doświadczony szkoleniowiec nie może jednak sprostać oczekiwaniom.
Legia w ostatnich tygodniach wygrywała jedynie w Pucharze Polski z niżej notowanymi rywalami. Natomiast chwilowe przełamanie w Ekstraklasie nadeszło w starciu z Jagą (1:0). Później demony znów wróciły na Łazienkowską. W dodatku “mecz o wszystko” ze Spartakiem rozczarował, więc atmosfera wokół klubu znowu jest gorąca.
W pewnym momencie Dariusz Mioduski przerwał milczenie i zaapelował, że chciałby zatrudnić Darka Papszuna jak najszybciej to możliwe. Problem w tym, że opiekun Rakowa jest silnie związany z Medalikami oraz ma ważny kontrakt do końca czerwca. Z drugiej strony ciężko znaleźć chętnego, który chciałby przejąć zespół w totalnej rozsypce, a także w strefie spadkowej.
Według części piłkarskiego środowiska, właściwą osobą podczas trudnych chwil byłby Stanisław Czerczesow. Za kandydaturą Rosjanina przemawia znajomość struktur Legii Warszawa oraz mocny charakter, który w błyskawicznym tempie pozwala uzyskać autorytet w każdej szatni.
Mioduski został zapytany przez rosyjski portal Sport Express o ewentualnym zatrudnieniu Czerczesowa po meczu ze Spartakiem. Działacz niczego nie zaprzeczył, ale też nie potwierdził, pozostawiając sporo niewiadomych.
– Znam Czerczesowa bardzo dobrze. Jesteśmy przyjaciółmi. Utrzymujemy ze sobą kontakt, ale czy warto, by do nas wrócił? Zobaczymy, niedługo wszystkiego się dowiecie – wyznał Dariusz Mioduski.
Stanisław Czerczesow pozostaje bez pracy, po tym jak rozstał się z reprezentacją Rosji po nieudanym Euro 2020. Z kolei w sezonie 2015/16 prowadził Legię i wywalczył wówczas mistrzostwo Polski i Puchar Polski.
W niedzielę Legioniści zagrają na wyjeździe z Wisłą Płock. Obie ekipy w ligowej klasyfikacji dzieli 11 oczek. Przed 18. kolejką warszawiacy są na 16. pozycji z 11 porażkami na koncie.
Przeczytaj również: Co jest największym problemem Dariusza Mioduskiego?
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze