Stal Mielec i Śląsk Wrocław rozpoczęły sobotnie emocje w ramach 8. kolejki Ekstraklasy. Spotkanie 2-0 zwyciężyli podopieczni trenera Adama Majewskiego, a jego ozdobą było kuriozalne samobójcze trafienie autorstwa Javiera Hyjka. Stal awansowała na piąte miejsce w ligowej tabeli.
- Stal Mielec pokonała Śląska Wrocław przed własną publicznością 2-0
- Ozdobą meczu było samobójcze trafienie Javiera Hyjka
- Stal awansowała na piąte miejsce w ligowej tabeli, natomiast wrocławianie mogą po tej kolejce zakręcić się nawet w okolicach strefy spadkowej
Kuriozalny samobój zadecydował
Stal Mielec to jedna z największych pozytywnych niespodzianek obecnego sezonu. Ekipa typowana jako murowany kandydat do spadku radzi sobie bardzo dobrze i zajmuje miejsce w górnej połowie ligowej tabeli. W sobotę mierzyła się przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław, który mierzy się z wieloma problemami. To właśnie podopieczni trenera Adama Majewskiego przystępowali do rywalizacji w roli faworyta.
Pierwsza połowa była dość leniwa, choć większą kulturą gry wykazywali się wrocławianie. Częściej przebywali przy piłce, tworzyli sobie więcej okazji strzeleckich, jednak na prowadzenie w 24. minucie wyszli gospodarze. Bramkę zdobył Said Hamulić, dla którego było to już trzecie trafienie w rozgrywkach Ekstraklasy. Wówczas spotkanie stało się bardzo chaotyczne, bardzo szybko przemieszczaliśmy pod oba pola karne, a Śląsk rzucił się do bezwzględnego ataku.
Na przerwę piłkarze Stali schodzili ze skromnym prowadzeniem. Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie. Śląsk miał piłkę, a mielczanie groźnie kontrowali. Do kuriozalnej sytuacji doszło w 69. minucie meczu. Javier Hyjek mocnym wybiciem piłki z połowy rywala chciał wycofać piłkę do Michała Szromnika, lecz bramkarz Śląska nie zdołał przyjąć futbolówki, która wturlała się do siatki. Stal Mielec mogła zatem cieszyć się z drugiego trafienia, które w pełni zawdzięcza olbrzymim błędom gości.
Śląsk nie był już w stanie zdobyć bramki kontaktowej. Sobotnie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2-0, dzięki czemu Stal wskoczyła na piąte miejsce w ligowej tabeli. Jeśli wyniki pozostałych meczów nie przebiegną po myśli wrocławian, po weekendzie mogą znaleźć się w okolicach strefy spadkowej.
Komentarze