Simundza nie traci nadziei: Śląsk z remisem, ale marzenia o Ekstraklasie trwają!
Śląsk Wrocław podzielił się w piątkowy wieczór punktami z Pogonią Szczecin. Ekipa dowodzona przez Ante Simundzę zaliczyła jednocześnie dziewiąty remis w tej kampanii i sytuacja WKS-u w kontekście obrony ligowego bytu jest bardzo trudna. Śląsk do bezpiecznego w tabeli Zagłębia Lubin traci aktualnie siedem oczek. Tymczasem po zakończeniu meczu swoimi przemyśleniami podzielił się szkoleniowiec ekipy z Tarczyński Arena, który nie stracił jeszcze wiary w utrzymanie.
– Wierzę w utrzymanie. Dlaczego mam nie wierzyć? Póki są na to matematycznie szanse, jakimi bylibyśmy sportowcami, gdybyśmy w to nie wierzyli? Straciliśmy gola w Radomiu chwilę przed końcem meczu, dzisiaj mieliśmy dwa słupki. Ale taka jest piłka nożna – mówił Ante Simundza cytowany przez oficjalną stronę internetową Śląska.
Zobacz również: Protokół VAR do zmiany! (WIDEO)
– W kilku sytuacjach zabrakło nam szczęścia. Z jego odrobiną mogliśmy mieć obecnie więcej punktów na koncie. Nie zasługiwaliśmy na wygraną w Kielcach i z Piastem, ale dziś byliśmy bardzo blisko zdobycia 3 punktów. Muszę jednak powiedzieć, że remis to sprawiedliwy wynik – dodał szkoleniowiec WKS-u.
Wrocławski zespół kolejne spotkanie rozegra już w najbliższą sobotę 15 marca. Na drodze Śląska stanie Stal Mielec. Mecz zacznie się o godzinie 14:45. Będzie to jednocześnie ostatnia potyczka wrocławian przed reprezentacyjną przerwą.
Czytaj także: GKS Tychy w gazie, Pogoń padła pad naporem Trójkolorowych [WIDEO]
Komentarze