Śląsk Wrocław reaguje ws. Dymkowskiego. Dlatego nie jedzie na mecz

Śląsk Wrocław zareagował na doniesienia w sprawie trenera Marcina Dymkowskiego. Klub odciął się od informacji o rzekomym odejściu szkoleniowca.

Marcin Dymkowski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marcin Dymkowski

Śląsk Wrocław wprost o sytuacji z Marcinem Dymkowskim

W piątkowe popołudnie (6 grudnia) zapanowało małe zamieszanie wokół Śląska Wrocław. Robert Skrzyński z Radia Wrocław przekazał, że Marcin Dymkowski nie jedzie z drużyną na mecz z Lechią Gdańsk. Natomiast serwis Sport.pl poszedł o krok dalej i przekazał wieści o rezygnacji trenera z pracy w klubie.

WIDEO: Dar z niebios dla polskiej piłki 

Jako powód całej sytuacji wskazywano rzekomy konflikt Dymkowskiego z trenerem Michałem Hetelem, który zastąpił Jacka Magierę. Obaj szkoleniowcy nie zgadzali się ze sobą na konferencjach prasowych, a po ich słowach dało się odczuć, że współpraca nie układa się najlepiej.

Śląsk Wrocław nie czekał długo z reakcją. Klub przekazał w pierwszym komunikacie, że Marcina Dymkowskiego zabraknie z powodu choroby. W związku z tym w najbliższym meczu Ekstraklasy zostanie formalnie poprowadzona przez trenera Michała Hetela. Decyzję tę zatwierdziła Ekstraklasa, okazując zrozumienie dla sytuacji. Z kolei w drugim komunikacie Śląsk zdementował doniesienia o rezygnacji Dymkowskiego.

“Wbrew doniesieniom medialnym Marcin Dymkowski pozostaje pracownikiem klubu, ma ważny kontrakt, a tak jak informowaliśmy wcześniej PZPN przychylił się do naszej prośby, by z racji choroby trenera Dymkowskiego drużynę Śląska formalnie poprowadził trener Michał Hetel” – napisał Śląsk na X.

Komentarze