- Jeszcze przed przerwą Śląsk objął prowadzenie za sprawą pięknego uderzenia Matiasa Nahuela
- W doliczonym czasie 1. połowy z boiska wyrzucony został Arkadiusz Pyrka
- W doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał Erik Exposito
Śląsk podtrzymał serię meczów bez porażki
Dość długo Śląsk Wrocław napoczynał w sobotnim meczu 9. kolejki Piasta Gliwice, jednak jeszcze przed przerwą osiągnął swój cel. Po piękniej akcji dwójkowej Erik Exposito wystawił na wolne pole piłkę do Matiasa Nahuela, a Hiszpan popisał się pięknym uderzeniem zza pola karnego. Bezradny Frantisek Plach mógł tylko obserwować, jak piłka wpada do siatki.
Sytuację Piastunek utrudnił w doliczonym czasie pierwszej połowy Arkadiusz Pyrka. 21-latek zarobił najpierw w 42. minucie żółtą kartkę, a kilka minut później dołożył do niej kolejną. Jego bezmyślnie zachowanie osłabiło drużynę, która przegrywała już 0:1.
Po zmianie stron Śląsk wciąż spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń boiskowych i nie dopuszczał Piasta zbyt blisko swojej bramki. Mimo upływu czasu gościom nie udało się oddać na bramkę nawet jednego celnego uderzenia. W doliczonym czasie gry szansę na zamknięcie meczu miał Erik Exposito, ale jego uderzenie z rzutu karnego zatrzymało się tylko na poprzeczce.
Śląsk Wrocław – Piast Gliwice (1:0)
1-0 Nahuel 41′
Komentarze