Magiera traci Cebulę
Śląsk Wrocław od początku sezonu radził sobie rozczarowująco. Łączenie gry w europejskich pucharach i Ekstraklasie okazało się dla ekipy Jacka Magiery zbyt trudne. Pierwsze ligowe zwycięstwo mogła świętować dopiero pod koniec października, kiedy to ograła Stal Mielec 2-1. Później bezbramkowo zremisowała z Rakowem Częstochowa i wyeliminowała w Pucharze Polski Radomiaka Radom.
- Zobacz: Nie dałbym Trelowskiego do top bramkarzy ligi
Wrocławianie radzą sobie wyraźnie lepiej i mogą z optymizmem patrzeć na najbliższą przyszłość. Niedawny mecz ze Stalą nie dla wszystkich piłkarzy Śląska zakończył się jednak szczęśliwie. Przedwcześnie boisko opuścił wówczas Marcin Cebula, który doznał kontuzji. Seria przeprowadzonych badań wykazała, że pomocnik zerwał więzadła krzyżowe. Teraz czeka go zabieg i kilkumiesięczna przerwa od gry.
To duże osłabienie dla drużyny Magiery. Cebula dołączył do Śląska tego lata z Rakowa Częstochowa. Wydawało się, że 28-latek będzie poważnym wzmocnieniem, lecz na początku sezonu miewał problemy z grą. W sumie zaliczył dla wrocławian dotąd 11 występów.
Cebula w przeszłości miewał już poważniejsze problemy zdrowotne. Podczas pobytu w Rakowie często nie był dysponowany, dlatego Medaliki zdecydowały się go pożegnać.
Komentarze