Takie propozycje spływają do nas od początku sezonu – mówi Załęczny
Śląsk Wrocław w poprzednim sezonie zdobył identyczną liczbę punktów co Jagiellonia Białystok. Ze względu na gorszy bilans meczów bezpośrednich podopieczni Jacka Magiery musieli zadowolić się tytułem wicemistrza kraju. Natomiast bieżące rozgrywki należą do jednych z najgorszych w historii klubu. Dowodem tego jest fakt, że Wojskowi nie wygrali żadnego z pierwszych dziesięciu meczów w lidze.
Liga Konferencji – Jakub Olkiewicz ocenia rozgrywki
Fatalna postawa Śląska Wrocław w Ekstraklasie co tydzień wywołuje dyskusję w kontekście potencjalnego zwolnienia Jacka Magiery. Jego zespół po 13. kolejkach wciąż jest w strefie spadkowej. Na dodatek zajmuje ostatnie 18. miejsce z dorobkiem 9 punktów.
Prezes klubu Patryk Załęczny w niedawnym wywiadzie na łamach TVP Sport odniósł się ewentualnej zmiany trenera. Jak się okazuje, na jego biurko wpłynęło od początku sezonu kilka ofert od innych trenerów. Natomiast na chwilę obecną Jacek Magiera wciąż cieszy się jego zaufaniem i otrzymał misję wyciągnięcia Śląska z kryzysu.
– Takie propozycje spływają do nas od początku sezonu. Menedżerowie pracują i będą pracowali. Czytałem wiele doniesień medialnych, ale nie chciałbym potwierdzać żadnego nazwiska. Skupiamy się na tym, aby w obecnym składzie wyciągnąć Śląsk Wrocław z kryzysu – powiedział Patryk Załęczny w rozmowie z TVP Sport.
Prezes wrocławskiego klubu odniósł się również do sytuacji Davida Baldy. Dyrektor Sportowy Śląska jest mocno krytykowany przez kibiców w mediach społecznościowych. Natomiast podobnie jak w przypadku Jacka Magiery nie musi się obecnie obawiać o utratę pracy.
– Na ten moment współpracujemy z trenerem i dyrektorem sportowym. Myślimy o przyszłości, a nasz dział skautingowy pracuje nad potencjalnymi wzmocnieniami. Nie chciałbym się zarzekać, że do niczego nie dojdzie albo że jednak będziemy świadkami zmian. Chcemy wyciągnąć Śląsk Wrocław z miejsca, w jakim się znalazł. Ten klub nie zasługuje na obecną sytuację, a po ostatnich derbach Dolnego Śląska było mi po prostu wstyd – dodał prezes Śląska Wrocław.
Komentarze