Świerczok podpisze umowę ze Śląskiem? Nowe informacje

Śląsk Wrocław testuje Jakuba Świerczoka. Dziennikarze mają jednak wątpliwości co do jego przydatności, o czym pisze m.in. Rafał Janas z "Gazety Wrocławskiej".

Jacek Magiera
Obserwuj nas w
ZUMA Press Wire / Alamy Na zdjęciu: Jacek Magiera

Śląsk zrezygnuje ze Świerczoka?

Kariera Jakuba Świerczoka w ostatnich sezonach nie przebiega tak, jak sam zawodnik i wielu ekspertów się spodziewało. Polak kilka lat temu musiał mierzyć się m.in. z oskarżeniami o stosowanie dopingu, bowiem pod koniec 2021 roku jego wynik testu antydopingowego dał wynik pozytywny. Po kilkumiesięcznych odwołaniach decyzja o zawieszaniu została anulowana. Jednak próba powrotu do formy w Zagłębiu Lubin nie dała skutku i Polak wrócił do Japonii.

Tam jednak także nie było już tak dobrze, jak jeszcze kilka sezonów wcześniej. W zespole Omiya Ardija z 3. ligi japońskiej, do którego trafił w lipcu 2023 roku rozegrał tylko 15 spotkań i zdobył pięć bramek. Od początku lipca tego roku wraz z wygaśnięciem umowy napastnik pozostaje bez klubu, a pomocną dłoń do byłego reprezentanta Polski wyciągnął Śląsk Wrocław.

POLECAMY TAKŻE

31-letni zawodnik został przez Jacka Magierę zaproszony na testy, ale podczas treningów i sparingu z GKS-em Tychy Świerczok wyglądał fatalnie.

 Snuł się po boisku tak jak cała reszta, nie szedł na prostopadłe piłki, a nawet jej przyjmowanie sprawiało mu trudność. Wciąż nie jest odgruzowany. Jeśli na podstawie tego występu miałbym podjąć decyzję, czy zaoferować mu kontrakt, to bym tego nie zrobił – napisał Rafał Janas z “Gazety Wrocławskiej”.

Czytaj więcej: Kamil Grosicki z sensacyjnym transferem? Dziennikarz odkrył kulisy

Komentarze