- Kamil Glik jakiś czas temu podpisał umowę z Cracovią
- Obrońca miał być solidnym wzmocnieniem defensywy “Pasów”
- Jednak od tego momentu zespół stracił sporo bramek
“Trafił do nas w trudnym momencie”
Kamil Glik przychodząc do Cracovii miał być jej najlepszym i najstabilniejszym elementem, szczególnie w defensywie. Tak się jednak – jak na razie – nie stało. Środkowy obrońca jest daleki od dobrej dyspozycji, a wielu internautów zauważa, że zespół z Glikiem w składzie stracił bardzo dużo goli. Wystarczy przytoczyć wysokie porażki z Pogonią i Jagiellonią. W sumie w czterech spotkaniach w Ekstraklasie rozgranych przez Glika, “Pasy” straciły aż dwanaście goli. Teraz Jacek Zieliński na antenie “Kanału Sportowego” odpowiedział na pytania na temat formy gracza Cracovii.
– W Internecie pojawiły się takie opinie, że Kamil przyszedł i obrona się posypała. Nie, akurat przy większości bramek nie miał wiele do powiedzenia. Myślę, że dopiero na wiosnę zobaczymy Kamila, jakiego chcielibyśmy widzieć. Trafił do nas w trudnym momencie. Trudnym dla siebie, ale czasem takie momenty hartują. Jesteśmy dobrej myśli – powiedział szkoleniowiec Cracovii w programie “Liga PL” na “Kanale Sportowym”.
Czytaj więcej: “Wyglądał świetnie”. Trener Brighton nie szczędzi pochwał po powrocie Modera
Komentarze