Nikt nie chce zostać mistrzem
Rozgrywki PKO Ekstraklasy wchodzą w ostatnią, decydującą fazę. Do końca sezonu pozostały tylko trzy kolejki, a wciąż mamy wiele znaków zapytania. Mowa tu m.in. o składzie drużyn, które będą nas reprezentować w europejskich pucharach latem. Do tego wciąż – przynajmniej w teorii – trwa walka o mistrzostwo i przynajmniej jeden spadkowicz nie jest jeszcze znany. Z ligą pożegnał się bowiem ŁKS, a Ruch ma tylko matematyczne szanse.
Niemniej mecz Stali Mielec z Jagiellonią Białystok miał być dla tych drugich spokojnym marszem po kolejne trzy punkty i już praktycznie pewne mistrzostwo kraju. Jednak porażka, która jest z gatunku tych sensacyjnych z pewnością te plany mocno pokrzyżowała. Ekipa Adriana Siemieńca wyszła jako pierwsza na prowadzenie, ale od momentu wyrównania przez gospodarzy zaczęły się spore kłopoty dla lidera tabeli, który z czasem tracił kolejne argumenty w starciu z Stalą. Zlatana Alomerovicia pokonali: Ilia Szkurin, Mateusz Matras oraz Łukasz Gerstenstein. Zaś dla gości trafił Nene i Pululu.
Porażka Jagiellonii Białystok powoduje, że ich przewaga nad drugim Śląskiem Wrocław wynosi tylko dwa punkty oraz cztery nad trzecim Lechem Poznań. Jednak z tych trzech zespołów, to ekipa ze stolicy Podlasia ma stosunkowo najłatwiejszy terminarz. Niemniej ostatnie kolejki zapowiadają się wyjątkowo emocjonująco.
Czytaj więcej: Odkrycie Ekstraklasy może trafić do ligi tureckiej! Oferta na dniach
Komentarze