- W 18. kolejce Ekstraklasy doszło do wielkiej niespodzianki
- Jagiellonia Białystok rozbiła Raków Częstochowa 4:2
- Po dwa gole zdobyli Naranjo i Nene
Jagiellonia 4:2 Raków. Popis Białostoczan [WIDEO]
Jagiellonia Białystok, pokonując Raków Częstochowa, zbliżyła się do liderującego Śląska Wrocław w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Aktualnie drużyna Adriana Siemieńca traci tylko jeden punkt. Natomiast Medaliki mają już dziewięciopunktową stratę.
Wynik meczu w 12. minucie otworzył Jose Naranjo. Hiszpan popisał się precyzyjnym uderzeniem sprzed pola karnego i nie dał szans Vladanovi Kovaceviciowi.
Raków Częstochowa odpowiedział po niespełna dziesięciu minutach. Dla Medalików do siatki trafił Stratos Svarnas, który dobrze odnalazł się w polu karnym gospodarzy.
W 33. minucie na prowadzenie znów wyszła Jagiellonia Białystok. Nene dośrodkował w pole karne, a całą akcję doskonale zamknął Jose Naranjo. Hiszpan ustrzelił swojego drugiego gola.
Gospodarze nie mogli sobie wyobrazić lepszego otwarcia drugiej połowy. Afimico Pululu wygrał walkę o piłkę i kapitalnie zagrał piętą do Nene, który nie miał problemów z trafieniem do siatki.
Drużyna Adriana Siemieńca tego wieczoru nie miała litości dla przyjezdnych. W 63. minucie do siatki znów trafił Nene. Portugalczyk silnym strzałem z pola karnego pokonał Kovacevicia.
Łukasz Zwoliński, który pojawił się w drugiej połowie, dał Rakowowi nadzieję na odrobienie wyniku w 86. minucie. Jednak jak się później okazało, był to ostatni gol w tym meczu. Jagiellonia wygrała 4:2.
Czytaj dalej: Kolejny problem Dawida Szwargi. Pomocnik musiał przejść operację
Komentarze