- Bartosz Salamon uważa, że Paweł Raczkowski popełnił ewidentny błąd
- Według stopera, Konstandinos Triandafilopulos zasłużył na drugą żółtą kartkę
- Arbiter niedzielnej potyczki ma zostać odsunięty od meczów Kolejorza
“Nie mówimy o błędzie, nad którym można dyskutować i mieć różne opinie”
Lech Poznań uważa się za poszkodowanego po niedzielnym meczu 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Pogonią Szczecin, który zakończył się wynikiem 2:2. Zarówno John van den Brom, jak i Bartosz Salamon zabrali głos po tym spotkaniu. Według przedstawicieli Kolejorza, Konstandinos Triandafilopulos powinien otrzymać drugą żółtą kartkę za faul taktyczny i opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie.
– Słyszę, że piłkarz nie może krytykować sędziów. Przepraszam, ale wczoraj nie mówimy o błędzie, nad którym można dyskutować i mieć różne opinie. Tutaj sytuacja jest klarowna, decyzja mogła być tylko jedna i nie możemy udawać, że nic się nie stało – napisał Bartosz Salamon na Twitterze.
– Często dziennikarze narzekają na brak szczerych opinii bezpośrednio od piłkarzy, a potem gdy je wyrażamy i nie jesteśmy „poprawni politycznie” to jest krytyka, że jednak piłkarz ma skupiać się tylko na grze. Wracamy do nudnych i jałowych wypowiedzi, które nie mają emocji? – dodał.
- Czytaj więcej: Paweł Raczkowski odsunięty od prowadzenia meczów Lecha
Komentarze