- W drugim spotkaniu kontrolnym w 2024 roku Ruch Chorzów zremisował z Kecskemeti TE (1:1)
- Na temat występu Niebieskich wypowiedział się trener Janusz Niedźwiedź cytowany przez Niebiescy.pl
- Chorzowianie w trakcie zgrupowanie w Belek rozegrają jeszcze trzy sparingi
Janusz Niedźwiedź podsumował mecz z wicemistrzem Węgier
Ruch Chorzów w tej kampanii ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo w PKO Ekstraklasy. Mimo wszystko nadzieje w Niebieskim otoczeniu na utrzymanie ligowego bytu nie zgasły. Chociaż w krew chorzowianom weszło remisowanie swoich spotkań. Spokój stara się zachować szkoleniowiec ekipy z Chorzowa.
– Zawsze będę powtarzał, że jeśli nie wygrywamy, to nie ma takiego pełnego zadowolenia. To kolejne dni pracy nad pewnymi elementami, które dzisiaj chcieliśmy próbować. W niektórych momentach robiliśmy tego nawet za dużo, ale chcieliśmy sprawdzić się na tle przeciwnika. Trening a mecz to jednak różnica. Z wielu elementów jestem zadowolony, ale mamy również kilka rzeczy do poprawy – mówił Janusz Niedźwiedź cytowany przez Niebiescy.pl.
– Bramka Kozaka była efektowna, ale w drugiej połowie była jeszcze podobna sytuacja Hurasa i bramkarz świetnie wybronił. Za chwilę był rzut rożny i Szczepan uderzył głową, lecz golkiper zaliczył kolejną dobrą interwencję. Szkoda, że się nie udało, bo to byłoby dobre zwieńczenie pracy, którą wykonaliśmy przez kilka dni – dodał trener Ruchu.
Kolejny mecz kontrolny chorzowianie rozegrają z Dritą Gnjilane. Mecz odbędzie się w najbliższy piątek.
Komentarze