- Raków Częstochowa rozgromił Lecha aż 4-0
- Kolejorz był w niedzielnym meczu kompletnie bezradny
- To druga najwyższa porażka poznaniaków w tym sezonie
Lech ośmieszony! Raków zażegnał kryzys?
Raków Częstochowa w środku tygodnia odpadł z Pucharu Polski po porażce z Piastem Gliwice (0-3). Po tym meczu zainterweniował właściciel klubu, który nazwał aktualną sytuację największym kryzysem od lat. Reakcja miała nastąpić w niedzielnym hicie Ekstraklasy przeciwko Lechowi Poznań, który także miał za sobą nieudany występ, zakończony pożegnaniem się z Pucharem Polski.
Mistrzowie Polski przystąpili do tego meczu ze zdecydowanie innym nastawieniem. Naciskali od pierwszej minuty, a na prowadzenie wyszli już po niespełna kwadransie. Piłka dośrodkowana z rzutu wolnego przez Bartosza Nowaka wpadła do siatki, kompletnie zaskakując Bartosza Mrozka. Dziesięć minut później Raków cieszył się z drugiej bramki, której autorem został Gustav Berggren.
Szwed jeszcze przed przerwą dołożył swoje drugie trafienie. Tym razem po jego strzale piłka odbiła się od obrońcy, nie dając szans golkiperowi Kolejorza.
Lech był tego dnia kompletnie bezradny. Nie pomogła przerwa, po której piłkarze wyszli na boisko równie rozbici, co w pierwszej odsłonie. Raków ustalił wynik spotkania w 69. minucie. W zasadzie cała akcja jest odzwierciedleniem fatalnej gry poznaniaków. Piłka po strzale Nowaka najpierw odbiła się od słupka, a potem uderzyła Mrozka, wpadając do siatki.
To druga najwyższa porażka Lecha w tym sezonie.
Komentarze