Po pierwszej połowie Raków Częstochowa prowadzi z Wisłą Płock 4:1. Wszystkie gole dla wicemistrzów kraju zdobył Vladislavs Gutkovskis.
- Częstochowianie już po siedmiu minutach prowadzili 2:0. Obie bramki zdobył napastnik Rakowa
- Łotysz podwyższył na 3:0 z rzutu karnego
- To nie koniec. Gutkovskis wpisał się bowiem na listę strzelców jeszcze jeden raz
Kapitalny mecz Łotysza i cztery gole w 37 minut
Raków Częstochowa kapitalnie rozpoczął mecz z Wisłą Płock. Już w trzeciej minucie Patryk Kun posłał dokładne dośrodkowanie, które na gola pięknym strzałem głową zamienił Gutkovskis.
Gospodarze poszli za ciosem. Tym razem Łotysz przytomnie zachował się w zamieszaniu pod bramką Nafciarzy i z bliska pokonał Krzysztofa Kamińskiego.
Trzecia bramka dla wicemistrzów kraju padła po karnym. Jakub Rzeźniczak faulował Gutkovskisa, a Łotysz nie pomylił się z „jedenastki”.
W 40. minucie było 4:0. Piłka trafiła do Gutkovskisa, a ten obrócił się i zdołał umieścić futbolówkę w siatce Nafciarzy.
Gości jak na razie stać było tylko na trafienie honorowe. W doliczonym czasie gry Vladana Kovacevicia pokonał Davo.
Do przerwy zawodnicy z Częstochowy prowadzą 4:1 i są na dobrej drodze do zanotowania kolejnego ligowego zwycięstwa.
Czytaj więcej: Leicester wraca na właściwe tory, bramka Tielemansa ozdobą spotkania
Komentarze