Raków nie przestaje rozczarowywać, a Papszun wprost o decyzji sędziego

Raków Częstochowa zakończył w piątek passę bez porażki, ulegając na swoim obiekcie Piastowi Gliwice (0:1). Rozczarowania takim obrotem wydarzeń nie ukrywał Marek Papszun.

Marek Papszun
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marek Papszun

Marek Papszun po spotkaniu Raków Częstochowa – Piast Gliwice

Raków Częstochowa w teorii wciąż jest jedną z ekip z czołówki tabeli PKO BP Ekstraklasy. Z drugiej strony Czerwono-niebiescy mają już na swoim koncie dwie porażki. W piątkowy wieczór panaceum na częstochowian znalazł Piast Gliwice, który wygrał dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie gry. Tymczasem szkoleniowiec Medalików wprost zakomunikował, że w końcówce zawodów o emocje zadbał arbiter spotkania, dyktując rzut karny z kapelusza.

POLECAMY TAKŻE

– Przegrywamy mecz u siebie. Nie jestem do tego przyzwyczajony. Jestem tym zmartwiony. Musimy dać z siebie więcej, aby nie przegrywać u siebie. Wiedzieliśmy, jakie to będzie spotkanie i to że mecz będzie trudny pod kątem gry w piłkę. Wiedzieliśmy, że trudno będzie o wysoki pressing. Ciężko było wejść do trzeciej tercji rywala. Mecz był brzydki. Nie było emocji. Aż do końcówki, gdy sędzia podyktował karnego z kapelusza. Straciliśmy gola po stałym fragmencie gry i nad tym będzie trzeba pracować – rzekł Marek Papszun na pomeczowej konferencji prasowej.

Dawny blask Medalików gaśnie w oczach

Dzisiaj ekipa z Częstochowy nie przypomina tej z sezonu mistrzowskiego. Wrócił do tego czasu trener Medalików. – Chciałoby się mieć Iviego Lopeza z sezonu mistrzowskiego. Jesteśmy jednak w sytuacji, gdy Jonatan Brunes zadebiutował w pierwszym składzie. Mamy sytuację jaką mamy. Patryk Makuch grał na dziesiątce. To może sprawiać wrażenie, że nie mamy lidera. W momencie, gdy zszedł Fran Trudor, to zachwiała się nasza płynność. Potrzebujmy dobrych działań i decyzji. Nie pokazujemy tego, na co nas stać – zaznaczył szkoleniowiec Rakowa.

Po reprezentacyjnej przerwie Czerwono-niebiescy zmierzą się z Legią Warszawa. Mecz odbędzie 15 września o godzinie 17:30.

Czytaj więcej: Piast Gliwice zdobył obiekt Rakowa. “Dostaliśmy nagrodę”

Komentarze