Pięć goli w Łodzi. Bramka w doliczonym czasie przesądziła o wyniku [WIDEO]

Raków Częstochowa odniósł wyjazdowe zwycięstwo nad Widzewem Łódź (3:2) w 17. kolejce PKO Ekstraklasy. Bramkę dla zespołu Marka Papszuna w doliczonym czasie gry zdobył Jonatan Brunes.

Ivi Lopez
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ivi Lopez

Raków z cenną wygraną w Łodzi

Raków Częstochowa zmierzył się w sobotni wieczór z Widzewem Łódź w meczu 17. kolejki PKO Ekstraklasy. Medaliki przystępowali do tego spotkania po serii rozczarowujących wyników. Podopieczni Marka Papszuna zremisowali z Jagiellonią Białystok (2:2) i Koroną Kielce. Z kolei łodzianie w ubiegłym tygodniu doznali porażki z Puszczą Niepołomice (0:2).

  • WIDEO: Liga Konferencji – Jakub Olkiewicz ocenia rozgrywki

Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy za sprawą Jakuba Sypka objęli prowadzenie w 3. minucie. Dwie minuty później wyrównał Jean Carlos Silva. Tuż przed zmianą stron na prowadzenie częstochowian wyprowadził Ivi Lopez.

W 56. minucie Widzew zdołał wyrównać, kiedy do siatki trafił Ivan Rundić. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, w 94. minucie skutecznością popisał się Jonatan Brunes. Kuzyn Erlinga Haalanda wykończył głową dośrodkowanie od Ericka Otieno.

Raków dzięki wygranej w Łodzi wskoczył na pozycję wicelidera. Drużyna Papszuna traci trzy punkty do liderującego Lecha Poznań. W następnej kolejce Medaliki podejmą Motor Lublin.

Widzew Łódź – Raków Częstochowa 2:3 (1:2)

Komentarze