Dyrektor sportowy odszedł z Rakowa. Prezes komentuje
Kilka dni temu Raków Częstochowa w swoim oficjalnym komunikacie poinformował, że z klubu, po raptem kilku miesiącach pracy, odszedł Samuel Cardenas, dyrektor sportowy. Niemiec wielokrotnie był krytykowany za swoją pracę, czego dowodem mają być m.in. bardzo przeciętne letnie transfery Medalików, z których – nie ma co ukrywać – nie do końca zadowolony jest Marek Papszun.
Cardenas w ostatnim czasie pod Jasną Górę sprowadził m.in. Kristoffera Klaessona, który po raptem kilku tygodniach odszedł z klubu. Podobnie sprawa ma się z przesuniętym do rezerw Vasiliosa Sourlisa. Poza tym Raków wzmocnili rzutem na taśmę Ariel Mosór i Michael Ameyaw i są to pewnie jedne z lepszych ruchów częstochowian w letnim okienku transferowym. Niemniej całościowo jest ono oceniane negatywnie.
O powodach odejścia dyrektora sportowego mówi teraz Piotr Obidziński, który w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet” stwierdził także, że relacje pomiędzy Cardenasem a Markiem Papszunem relacje były dobre.
– Samuel Cardenas poprosił o rozwiązanie kontraktu, to była jego inicjatywa, a klub na to przystał. Na odejście dyrektora sportowego nie naciskał trener Marek Papszun, ich współpraca układała się naprawdę dobrze. Nie widzę powodów, by szerzej komentować tę sprawę – powiedział prezes Rakowa Częstochowa.
Czytaj więcej: Jan Urban ma dużo wątpliwości. Mimo że świetny mecz zaliczył Lukas Podolski
Komentarze