Zabójcza końcówka w wykonaniu Pogoni. Wielkie emocje w Radomiu [WIDEO]

Piłkarze Pogoni Szczecin
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Pogoni Szczecin

Zwycięstwem gości 2:1 zakończyło się niedzielne spotkanie Radomiaka Radom z Pogonią Szczecin. Gola na wagę trzech punktów w 90 minucie strzelił kapitan Portowców – Damian Dąbrowski. Grający w 10 po czerwonej kartce dla Cichockiego Radomiak nie był w stanie ugrać w tym starciu punktów. A w samej końcówce musiał grać już w dziewiątkę po wykluczeniu Rossiego.

  • Dopiero po przerwie obejrzeliśmy w Radomiu bramki
  • Radomiak walczył i doprowadził do wyrównania, grając w 10, jednak mecz przegrał
  • Bohaterem został kapitan Pogoni – Damian Dąbrowski

Wysokie tempo w pierwszych minutach

Znakomite były pierwsze minuty spotkania w Radomiu, podczas których zarówno Radomiak, jak i Pogoń Szczecin sunęły z atakami. Już w 1 minucie powinno być 1:0 dla gości po znakomitym rajdzie Kamila Grosickiego. Dogranie reprezentanta Polski było jednak lekko niecelne. Później próbował jeszcze Bichakhchyan, ale niestety po jego uderzeniu wolejem piłka odbiła się tylko od słupka.

Najlepszą okazję do strzelenia gola w pierwszej połowie miał jednak Radomiak. Z akcją pomknął lewym skrzydłem Machado, minął dwóch rywali i wyłożył piłkę w polu karnym jak na tacy kolegom z zespołu. Tę przejął Maurides, położył bramkarza i chciał już cieszyć się z prowadzenia, ale znakomitym blokiem popisał się Zech. 32-latek uratował swój zespół od straty gola.

Radomiak się nie poddał

Druga połowa zaczęła się mocno nieszczęśliwie dla gospodarzy. Sędzia podyktował rzut karny dla Pogoni, a do tego ukarał drugą już żółtą kartką Mateusza Cichockiego. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kamil Grosicki. Radomiak broni jednak nie złożył i grając w dziesiątkę, udało mu się doprowadzić do wyrównania.

Gospodarze przeprowadzili udaną kontrę – z prawej strony pomknął Semedo, dośrodkował w pole karne, a podanie głową przedłużył Maurides. Ta trafiła do kompletnie niepilnowanego Mateusza Grzybka, który mocnym uderzeniem przełamał ręce Stipicy i doprowadził do wyrównania.

Wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, ale sprawy w swoje ręce wziął kapitan Portowców – Damian Dąbrowski. 30-latek potężnym strzałem zza pola karnego w 90 minucie zapewnił gościom trzy punkty. Końcówka spotkania niestety obfitowała w wiele fauli i brzydkich zagrań. Po jednym z nich wyrzucony z boiska został Raphael Rossi, a Radomiak kończył mecz w dziewieciu.

Komentarze