Cztery gole w Niepołomicach i nowy klasyk w PKO BP Ekstraklasie
Puszcza Niepołomice zaczęła poniedziałkowe granie od starcia z Radomiakiem. Dla obu ekip rywalizacja była bardzo ważna, bo każda z tych ekip nie jest jeszcze pewna utrzymania w elicie. Chociaż zdecydowanie bliżej celu przed meczem byli radomianie.
Pierwsza odsłona spotkania totalnie zawiodła. Tymczasem ciekawym komentarzem na jej temat wyróżnił się w przerwie przed kamerą CANAL+ Sport jeden z graczy gospodarzy. Natychmiast przypomniał się słynny cytat Piotra Ćwielonga po jednym ze spotkań o niedzieli i godzinie 17:00.
– Powiem szczerze, pogoda nie jest łatwa do grania i ta godzina – rzekł Hubert Tomalski w rozmowie z reporterem stacji, przeprowadzającej transmisję z zawodów.
Po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się natomiast na dobre. Pierwszy gol padł w 69. minucie. W roli głównej wystąpił Kamil Pestka, oddając celny strzał głową. Odpowiedź zawodników Puszczy miała miejsce w 85. minucie. Antoni Klimek zanotował premierowe trafienie w ekipie z Niepołomic.
Puszcza długo z remisu się jednak nie cieszyła. Radomiak drugi raz w spotkaniu na prowadzenie wyszedł w 86. minucie. Michał Kaput oddał mocny strzał sprzed pola karnego. Ostatnie słowo należało z kolei do Romana Yakuby i finalnie obie ekipy podzieliły się punktami. Puszcza wykorzystał zamieszaniu w polu karnym rywali po wyrzucie piłki z autu i dzięki wywalczeniu punktu niepołomiczanie opuścili strefę spadkową.
Czytaj także: Jagiellonia kontra Zagłębie, czyli emocje na krawędzi!
Komentarze