Kluczowy czas dla przyszłości Górnika Zabrze i przyszłości Podolskiego
W środę w serwisie X odbył się pokój zorganizowany przez Czwarta Trybuna Podcast, którego gościem był Lukas Podolski. Gwiazdor Górnika Zabrze bez ogródek wypowiadał się na temat obecnej sytuacji w zespole 14-krotnego mistrza Polski i procesu prywatyzacji klubu, który wciąż się przeciąga i brakuje konkretów.
Obecnie za sznurki w Górniku Zabrze pociąga prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik, o której często mówi się, że prowadzi klub z tylnego siedzenia. Proces prywatyzacji jest również połączony z obecnymi wyborami nowych władz miasta, a fani zabrzańskiego klubu walczą, by obecna pani prezydent ustąpiła ze stanowiska.
W czwartkowym programie Tętno Piłki na kanale Goal.pl w serwisie Youtube Przemysław Langier zwrócił uwagę na to, że w środę Lukas Podolski celowo bądź nie unikał odpowiedzi na pytanie, co jeśli Małgorzata Mańka-Szulik ponownie wygra wybory.
– Lukas jest zawsze szczerym gościem i zawsze szczerze odpowiada na wszystkie pytania. Tutaj nikt nie ma wątpliwości. Natomiast wczoraj był poruszony jeden wątek przez kibica, na który Lukas uciekał z odpowiedzią. Nie wiem, czy robił to świadomie czy nieświadomie, natomiast nie odpowiedział wprost. Było to pytanie o plan B, jak wybory wygra Mańka-Szulik – zauważył dziennikarz Goal.pl
Zapraszamy do obejrzenia całego czwartkowego programu Tętno Piłki w serwisie YouTube
– Lukas postawił teraz wszystko na jedną kartę. Lukas mówi wprost, że obecnej ekipie trzeba pokazać czerwoną kartkę. Jego aktywność czy nadaktywność również z tego wynika i pcha ludzi do wyborów. Ale co, jeśli się nie uda? Kolejna kadencja to są kolejne cztery lata. Ja sobie nie wyobrażam, że Lukas już teraz będący na skraju wkur******, powiedzmy sobie wprost, jest w stanie pracować przez następne lata z tą samą ekipą – dodał Langier.
Na to pytanie próbował odpowiedzieć gość programu Tętno Piłki, dziennikarz WP SportoweFakty Piotr Koźmiński. – Nie konsultowałem mojej wypowiedzi z nim, więc mówię tylko to, co czuję. Wydaje mi się, że gdyby nic w Zabrzu się nie zmieniło to albo po tym sezonie odejdzie albo honorowo wypełni ten piłkarski kontrakt i wtedy odejdzie. On mówi prawdę, chce zostać. Ale ma tyle biznesów, propozycji, zapytania z klubów z innych krajów, które znają jego doświadczenie i widzą go w roli dyrektora.
Czy Lukas Podolski powinien zostać w Górniku, jeśli nic się nie zmieni po wyborach?
- Tak, powinien nadal walczyć o Górnika
- Nie, powinien odpuścić
Komentarze