- Śląsk Wrocław jest o krok od spadku z PKO Ekstraklasy
- Sytuację wrocławian skomentował na antenie Canal+ Sport prezes klubu
- Piotr Waśniewski mówi, że sytuacja drużyny to nie jest wina trenerów
Spadek coraz bliżej
Nie da się ukryć, że sytuacja Śląska Wrocław jest bardzo trudna. Być może wręcz dramatyczna. Słabe ostatnie wyniki, jeszcze gorsza gra i cztery punkty straty do ostatniego bezpiecznego miejsca powodują, że widmo spadku zagląda coraz mocniej w oczy wrocławian. O sytuacji sportowej klubu i głośnych w ostatnim czasie problemach finansowych wypowiedział się Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław.
– Zawsze w sytuacji, kiedy występuje słabszy wynik sportowy w zestawieniu z zarobkami piłkarzy, mówimy o tym, że zarabiają za dużo. Gdybyśmy byli wyżej w tabeli te pensje byłyby standardowymi wynagrodzeniami. Śląsk w zeszłym sezonie uzyskał słaby wynik sportowy, zajmując pierwsze miejsce nad strefą spadkową, dzięki czemu uzyskaliśmy o 6 milionów mniejszy przychód z praw telewizyjnych względem wcześniejszego roku – mówi w rozmowie z Canal+ Sport.
– Do kogo można mieć pretensje, gdy Śląsk osiąga takie wyniki przy takich nakładach finansowych? Potwierdza nam to, z czym mamy teraz do czynienia. Śląsk Wrocław z punktu widzenia zapewnionych warunków do osiągania odpowiednich wyników sportowych, są one odpowiednie. Należy się doszukiwać problemu po stronie sportowej, czyli potencjału, jakim Śląsk dysponuje – twierdzi Piotr Waśniewski.
– Nie, byłbym bardzo niesprawiedliwy wobec trenerów. I zaprzeczyłbym sam sobie, przywracając Jacka Magierę na stanowisko trenera. Mówię bardziej o tym, że patrząc przez pryzmat organizacji i klubu sportowego, warunków, w jakich pracuje pierwsza drużyna, nie za bardzo jestem w stanie dostrzec ograniczenia, które miałyby bezpośredni wpływ na wynik sportowy. Po stronie organizacji warunków pracy drużyny nie możemy doszukać się czegoś newralgicznego, dlatego patrzymy na sportowe aspekty. Aczkolwiek absolutnie nie chcę mówić o tym, że to wina trenerów, bo byłby to duży skrót myślowy – stwierdza.
– Nie chciałbym być recenzentem klubu, w którym sam jestem prezesem. Byłoby to bardzo nieszczere i pozwalające mi uciekać od odpowiedzialności, ale jako prezes spółki i kibic Śląska, jeśli miałbym wskazać naszą największą słabość, wychodzi, że jest w pionie sportowym. Nie chcę tego dokładnie określać, bo drużyna i jej wyniki to efekt wielu czynników – dodaje na koniec prezes Śląska.
Czytaj więcej: Legia niczym Barcelona. Warszawianie wyprzedzają europejskie potęgi
Przecież ten “facet” gada takie głupoty że aż żal to czytać. Jeszcze trochę to się dowiem że gdyby nie On to już dawno nie byłoby Śląska. Może przypomnę “panu” Prezesowi kto zwolnił trenera Lavićke w nagrodę za 5 miejsce w Ekstraklasie. A już wiem…to Pani sprzątająca na Tarczyński Arena. Oj byłbym zapomniał. Kto zatrudnił 4 trenerów do prowadzenia 1 drużyny? Ups…przecież to zrobił kierowca autobusu klubowego. No dobra…to może się dowiem skąd w Śląsku wzięła się ta banda iberyjskich nieudaczników? Jak to skąd…bileterka mi ich poleciła , to nie moja wina. No fakt…to może skąd się wzięły te milionowe prowizje managerskie za wkłady do koszulek ? / ponad 5 mln za sezon 2021/22 / To Pani w księgowości nie w tym miejscu postawiła przecinek między liczbami w ich kontraktach. No facet ma rację…ostatnie pytanie? Kto doprowadził klub do tego dziadostwa i spadku z Ekstraklasy ? / na 100% spadniemy/ Jak to kto….Sutryk bo dawał kasę , Schetyna bo się wpiepszał i nic nie mogłem zrobić , Słoń i Hipopotam z ZOO bo za dużo żarły. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko “przeprosić” Pana Waśniewskiego i życzyć mu dalszej owocnej pracy w Śląsku Wrocław. / w kolejnym spadku z I ligi w przyszłym sezonie /
wojak5036