- Raków Częstochowa stale poszukuje nowego napastnika
- Piotr Obidziński zapewnia, że niebawem dojdzie do transferu
- W drużynie mistrza Polski pozostaje dwóch nominalnych napastników
Raków szuka napastnika. Finalizacja już niebawem
Raków Częstochowa od wielu miesięcy szuka napastnika, który będzie niekwestionowanym numerem jeden. Brak skutecznej “dziewiątki” był bolączką Medalików jeszcze za czasów Marka Papszuna, który odpowiedzialność za zdobywanie bramek musiał rozkładać na wielu zawodników.
Niedawno szeregi mistrza Polski opuścił Fabian Piasecki, który zasilił szeregi Piasta Gliwice. Aktualnie w kadrze Rakowa pozostaje dwóch nominalnych napastników – Łukasz Zwoliński oraz Ante Crnac. Nie ulega wątpliwościom, że przed końcem zimowego okienka ta formacja zostanie wzmocniona, co potwierdzają słowa prezesa Piotra Obidzińskiego.
– Wybór napastnika jest dla nas priorytetem. Mamy kilka opcji, które w ciągu najbliższych dni będą finalizowane. Zostanie z nich wybrana ta najlepsza. Szczególnie jedna jest najbliższej, ale jeszcze nie chcę zdradzać szczegółów.
– Oczywiście nie jest też tak, że zamknęliśmy kwestię napastnika po tym, jak jednego sprzedaliśmy i nie będzie nic w zamian. Dyrektor sportowy ma teraz czas wykazywania się. Większe transfery już zrobiliśmy, ale jeśli pojawi się jakaś super okazja na rynku, to może coś się stanie. Napastnik jest jednak priorytetem – przekonuje w rozmowie z TVP Sport.
W przeszłości Raków poważnie interesował się Erikiem Exposito. Media sugerowały, że może także ruszyć po Pedro Henrique, choć ten zdecydował się na inny kierunek. Nowy dyrektor sportowy Medalików zapewne ściągnie piłkarza zza granicy.
Zobacz również: Ojciec Zielińskiego zdradza szczegóły transferu: Podjął już decyzję
Komentarze