Ostatnie tygodnie dla Legii Warszawa malują się w jasnych barwach. Drużyna jest niepokonana od sześciu spotkań, a do tego wciąż walczy o triumf w Pucharze Polski. Ostatnia wygrana ligowa z Lechią Gdańsk pozwoliła wskoczyć Legii na 10 miejsce w tabeli. Cieniem na dobrym występie piłkarzy kładzie się kontuzja Pawła Wszołka.
- Paweł Wszołek od czasu powrotu do Legii gra w każdym meczu
- Pomocnik jest istotnym elementem układanki trenera Vukovicia
- W meczu z Lechią Wszołek doznał urazu mięśnia dwugłowego
Kontuzja, która może stanowić poważny problem dla zespołu
Wszołek od czasu powrotu do Legii Warszawa stał się jednym z kluczowych piłkarzy podstawowego składu. 29-latek cieszy się zaufaniem trenera Vukovicia, a dla Wojskowych w tym sezonie zanotował już cztery trafienia i dwie asysty. Skrzydłowy trafił także do siatki w meczu z Lechią Gdańsk, ale boisko musiał opuścić przedwcześnie z powodu urazu.
W poniedziałek klub poinformował, że Wszołek doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i czeka go kilka tygodni przerwy. To fatalna wiadomość dla Aleksandara Vukovicia – pomocnik rozegrał 98% możliwych minut odkąd został wypożyczony z Uniona Berlin. W lidze ma na koncie już cztery trafienia i pod tym względem jest w najlepszej czwórce drużyny.
Paweł Wszołek dołączył tym samym do kontuzjowanych Cezarego Miszty, Maika Nawrockiego i Bartosza Kapustki. Trener będzie musiał sobie poradzić bez wymienionej czwórki w najbliższym meczu półfinału Pucharu Polski przeciwko Rakowowi Częstochowa.
Czytaj też: Runjaić wchodzi w nową rzeczywistość. “To był czas, aby zadecydować o przyszłości”
Komentarze