Nieudany powrót Widzewa do Ekstraklasy, piękny gol Biczachcziana [WIDEO]

Wahan Biczachczian
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Wahan Biczachczian

Pogoń Szczecin odrobiła straty i ostatecznie wygrała 2:1 z Widzewem Łódź na inaugurację sezonu Ekstraklasy. Decydującego, pięknego gola zdobył Wahan Biczachczian.

  • Pogoń Szczecin przegrywała z Widzewem Łódź 0:1, ale ostatecznie wygrała 2:1
  • Beniaminek miał swoje momenty, ale rozpoczął sezon od utraty punktów
  • Piękne trafienie na 2:1 zdobył rezerwowy Wahan Biczachczian

Pogoń górą nad Widzewem

Widzew Łódź całkiem udanie rozpoczął mecz, będący powrotem do Ekstraklasy po ośmioletniej przerwie. Już w 19. minucie przeprowadzili udaną akcję bramkową. Szybka kontra przeniosła akcję na lewe skrzydło. Stamtąd Ernest Terpilowski odnalazł dośrodkowaniem Bartłomieja Pawłowskiego, który z bliska ubiegł Jakuba Bartkowskiego i otworzył wynik.

Pogoń Szczecin mogła szybko odpowiedzieć. Najpierw dobrze uderzał Damian Dąbrowski, a dobicie jego kolegi głową zatrzymało się na słupku. Widzew nie odpuszczał. W odpowiedzi do siatki trafił Bożidar Czorbadżijski, ale arbiter dopatrzył się spalonego.

Gospodarze jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. Szybka, składna akcja doprowadziła do tego, że Luce Zahoviciowi pozostało wbić piłkę do pustej bramki.

Po zmianie stron kolejną dogodną okazję miał Pawłowski, którego świetne obsłużył Letniowski. Napastnik przegrał jednak pojedynek z Dante Stipicą. A w 71. minucie Pogoń ustaliła wynik. Pełna zasługa przy tej bramce idzie na konto strzelca. Wprowadzony z ławki Wahan Biczachczian dostał piłkę przed polem karnym, po czym dwukrotnie zwiódł obrońcę Widzewa, po czym huknął nie do obrony.

Tym samym trzeci zespół minionego sezonu udanie wszedł w trwającą kampanię. Łodzianie również nie mają się, czego wstydzić, choć na pewno ni chcieli rozpocząć sezonu od porażki.

Komentarze