Pogoń Szczecin żądna krwi po porażce. Chcą zrewanżować się Górnikowi

Jens Gustafsson nie skrywał rozczarowania po porażce z Górnikiem w meczu 17. kolejki Ekstraklasy. Szwed ma jednak nadzieje, że jego drużyna weźmie rewanż w meczu Pucharu Polski.

Jens Gustafsson
Obserwuj nas w
IMAGO / Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI Na zdjęciu: Jens Gustafsson
  • Pogoń Szczecin przegrała 0-1 z Górnikiem Zabrze
  • Portowcy grali od 70 minuty w przewadze jednego zawodnika
  • Jens Gustafsson cieszy się na możliwość szybkiego rewanżu we wtorkowym meczu Pucharu Polski

Pogoń chce się zemścić za porażkę

Pogoń Szczecin rozczarowała swoich kibiców, którzy licznie przejechali cały kraj, aby dopingować swoich ulubieńców w meczu z Górnikiem. Podopieczni Jensa Gustafssona przegrali 0-1 w Zabrzu, mimo że od 70 minuty grali w przewadze jednego zawodnika. Wyjazdowa porażka oznacza, że “Portowcy” jeszcze bardziej stracili dystans do czołówki ligi. Po 17 meczach sezonu mają na swoim koncie 26 punktów. Do drugiej Jagiellonii tracą już 8 “oczek”, a do pierwszego Śląska 10 punktów.

Po spotkaniu w Zabrzu Jens Gustafsson skrytykował postawę swoich piłkarzy w pierwszej połowie. Szwed przyznał, że był moment, w którym nie poznawał swojej drużyny na boisku. Jednak w szczegóły taktyczne nie wchodził. Jak stwierdził, potrzebuję więcej czasu, aby powiedzieć, co było nie tak.

Gratulacje dla Górnika. Po raz kolejny straciliśmy w łatwy sposób bramkę. Chcieliśmy strzelić bramkę wyrównującą, ale nie byliśmy w stanie tego zrobić. Byłem zawiedziony tym, jak prezentowaliśmy się w pierwszej połowie. Mogę powiedzieć, że nie poznawałem swojej drużyny. W drugiej odsłonie byliśmy lepsi, natomiast zabrakło nam dziś tego, aby skutecznie walczyć z Górnikiem – powiedział.

Po takich meczach jak dziś, chce jak najszybciej mieć okazję do rewanżu. Szybko zagrać kolejny mecz, najlepiej z tą samą drużyną. W tej sytuacji to dobrze, że we wtorek znowu zmierzymy się z Górnikiem – dodał.

Nasze nastawienie na początku meczu nie było dobre. Mieliśmy niezłe okazje do zdobycia gola, natomiast to było za mało z naszej strony. Potrzebuje jednak więcej czasu, by powiedzieć, co poszło nie tak. Nie chce robić tego na gorąco po meczu – podkreślił.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze