Podolski w tarapatach po meczu pożegnalnym w Kolonii. Grozi mu kara

Lukas Podolski może stanąć przed koniecznością zapłacenia grzywny po tym, jak podczas swojego meczu pożegnalnego w Kolonii odpalił racę, przekonuje "BILD". Jego „Danke-Spiel” zgromadziło na stadionie 50 tysięcy fanów, ale moment, w którym zawodnik Górnika Zabrze wspiął się na barierkę z płonącą racą, zwrócił uwagę policji.

Lukas Podolski
Obserwuj nas w
dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Lukas Podolski

Podolski może zostać ukarany za odpalenie racy

Lukas Podolski, znany z głębokiej więzi z kibicami, postanowił pożegnać się z nimi w spektakularny sposób. Niestety, odpalenie pirotechniki na stadionach w Niemczech jest surowo zabronione. Policja w Kolonii prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie tego incydentu, ponieważ użycie rac w miejscach publicznych, w tym na stadionach, jest traktowane jako wykroczenie. Podolski może w najbliższych dniach otrzymać oficjalne wezwanie do złożenia wyjaśnień, co prawdopodobnie zakończy się nałożeniem grzywny.

POLECAMY TAKŻE

Za ewentualne ukaranie piłkarza odpowiadać będzie miasto Kolonia, które zajmuje się egzekwowaniem kar w takich sprawach. Cała sytuacja rzuca cień na emocjonalne pożegnanie piłkarza z FC Koeln, które było wielkim świętem na RheinEnergie Stadion.

Volker Lange, były dyrektor policji i koordynator operacyjny w stadionie w Kolonii, publicznie skrytykował działania Podolskiego. W swoim oświadczeniu podkreślił, że piłkarz, jako osoba publiczna, powinien być wzorem do naśladowania, zwłaszcza jeśli w przyszłości zamierza objąć jakąkolwiek funkcję w klubie FC Koeln. – Po pierwsze, to jest zakazane. Po drugie, on daje zły przykład. A po trzecie, ktoś, kto będzie pełnił odpowiedzialne funkcje w klubie, powinien być wzorem – także w takich sytuacjach – powiedział Lange.

Zobacz również: Walka o organizację finału Ligi Mistrzów. UEFA ma dwie kandydatury

Komentarze