- Zagłębie Lubin pozostaje bez wygranej w lidze już od pięciu spotkań
- Miedziowi w sobotni wieczór podzielili się punktami z Widzewem Łódź
- Lubinianie zaliczyli trzeci, a łodzianie czwarty remis w sezonie
Zagłębie – Widzew: Wdowiak ze złotym golem
Zagłębie Lubin po serii czterech porażek z rzędu, licząc wszystkie rozgrywki, miało nadzieję, że uda się przełamać w sobotni wieczór. Na drodze Miedziowych stanął Widzew Łódź, mający za sobą wysoką wygraną w Fortuna Pucharze Polski z Wisłą Puławy (4:1). Ciekawie zapowiadała się batalia na KGHM Zagłębie Arena.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
W pierwszej części meczu byliśmy świadkami wyrównanego, ale jednocześnie bardzo słabego meczu. Sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Ogólnie żadnej z drużyn nie udało się oddać chociaż jednego celnego strzału. Co prawda raz piłkę do siatki skierował Fabio Nunes, ale jego bramka nie została uznana z powodu spalonego.
Na pierwszego gola trzeba było natomiast czekać do 60 minuty. Wówczas gospodarze mieli rzut karny podyktowany za faul Mateusza Żyry na Dawidzie Kurminowskim. Jedenastkę wykonywał Damian Dąbrowski, ale jego strzał obronił bramkarz Henrich Ravas. Nie poradził sobie jednak z dobitką Mateusza Wdowiaka i gospodarze prowadzili 1:0.
Tymczasem w 74. minucie bramkę zdobył Marek Hanousek i sektor wypełniony kibicami łodzian eksplodował z radości. Niemniej szybko została ona ugaszona, bo znów do akcji wkroczył VAR, który anulował trafienie zawodnika Widzewa. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Łodzianie wyrównali w doliczonym czasie gry, gdy gola na 1:1 strzelił Imad Rondić. Do końca spotkania wynik już się nie zmienił i w Lubinie miał miejsce podział punktów.
Komentarze