- W starciu dwóch ekip, mających na swoim koncie łącznie cztery mistrzostwa Polski, górą było Zagłębie Lubin
- Miedziowi przerwali serię spotkań bez zwycięstwa w lidze, która trwała od 7 października
- Gole dla lubinian strzelili Bartosz Kopacz i Aleks Ławniczak
Zagłębie przełamało się w Łodzi
Zagłębie Lubin z jasnym celem przystępowało do piątkowego starcia. Miedziowi chcieli wrócić na zwycięski szlak. Okazja była idealna, bo na ich drodze stanął ŁKS. Drużyna Piotra Stokowca chciała uniknąć za wszelką cenę dwunastej porażki w sezonie.
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
Pierwszy gol padło bardzo szybko, bo już w dziewiątej minucie. Jak rasowy napastnik w polu karnym rywali zachował się Bartosz Kopacz. Tym samym Zagłębie na przerwę udało się z jednobramkowym prowadzeniem.
W pierwszej odsłonie rywalizacji łodzianie starali się doprowadzić do wyrównania. Swoją szansę z rzutu wolnego miał między innymi Dani Ramirez, ale bez efektu. Tymczasem po zmianie stron goście dołożyli kolejną bramkę. Prowadzenie lubinian podwyższył Aleks Ławniczak, wykorzystując strzałem głową dośrodkowanie z rzutu wolnego.
Do końca zawodów więcej goli już nie padło i Zagłębie mogło cieszyć się z siódmego zwycięstwa w sezonie. W następnej kolejce zespół Waldemara Fornalika zagra u siebie z Legią Warszawa. Z kolei ŁKS czeka wyjazdowe spotkanie ze Stalą Mielec.
Komentarze